Kapitan Ameryka chce filmu o Czarnej Wdowie
Natasha Romanoff aka Czarna Wdowa to najbardziej znane wcielenie Scarlett Johansson. Od lat głośno domagają się jej własnego filmu nie tylko fani Marvela, ale także sami koledzy po fachu jak Chris Evans.
Już w pięciu filmach Marvela mogliśmy obserwować wyczyny rosyjskiej agentki Czarnej Wdowy. Jednak zarządzane przez Disney Marvel Studios wciąż nie kwapi się z solowym projektem dla swojej głównej superbohaterki. DC jest znacznie z przodu w tym względzie: Margot Robbie doczekała się już po pierwszym swoim występie w „Legionie samobójców” własnego spin-offu, nie mówiąc o Gal Gadot i jej Wonder Woman. Nawet Captain Marvel, mniej znana masowej publiczności niż Czarna Wdowa, będzie miała swój film z Brie Larson w roli głównej. Co w takim razie musi się stać, żeby postać znajdująca się na samym czubie odnośnie popularności doczekała się osobnego filmu? Nikt inny niż Kapitan Ameryka, czyli Chris Evans rzucił ostatnio parę słów na ten wciąż powracający temat. W rozmowie z magazynem Elle, aktor powiedział:
Scarlett Johansson jest dobra we wszystkim co robi. Odegrała ważną rolę w innych filmach. Zawsze potrafi zaznaczyć swoją obecność - nawet jeśli na ekranie biega 50 innych superbohaterów. Nie byłbym zaskoczony, gdyby w niedalekiej przyszłości to się stało. Jestem pewny, że Scarlett byłaby na to otwarta.
Najlepiej zarabiająca aktorka wszech czasów zaliczyła ostatnio rzadką wtopę. Aktorska wersja „Ghost In the Shell” została zmiażdżona przez krytykę za wybielanie, co miało poważne konsekwencje dla Paramount. Choć Kevin Feige, prezes Marvel Studios jest twórczo i emocjonalnie oddany postaci Czarnej Wdowy, to jego plany wciąż nie uwzględniają nic konkretnego. Zatem pozostaje nam czekać na pomyślny rozwój wypadków.
Oceń artykuł
