Marvel zdradził, kto jest najbogatszym superbohaterem. Nie chodzi o Tony'ego Starka

W 3. numerze komiksu "X-Force" pada odpowiedź na pytanie, kto jest najbogatszym superbohaterem Marvela. Nie chodzi ani o Iron Mana, ani Black Panthera.
Może i wielu superboahterów ma supermoce, ale bez odpowiednich środków finansowych nie mogą zdziałać tak dużo, jak ich bogaci koledzy po fachu. Wystarczy przywołać przykłady Tony'ego Starka, który dzięki zasobom mógł stworzyć zbroję Iron Mana, czy Bruce'a Wayne'a kryjącego pod swoją rezydencją Jaskinię Batmana. Spider-Man ma zdolności przekraczające tych dwóch herosów, ale wieczne borykanie się z brakiem kasy sprawia, że nie wiedzie życia usłanego różami. Okazuje się jednak, że najbogatszym herosem Marvela wcale nie jest playboy, filantrop i superbohater, tylko jeden z mutantów.
Kto jest najbogatszym superbohaterem Marvela?
Do tej pory wśród postaci z komiksowego uniwersum Domu Pomysłów, które można zaliczyć do miliarderów, pojawiali się Blackbolt, Black Panther, Reed Richards, Dr. Doom czy wcześniej wspomniany Iron Man. Warto jednak pamiętać, że wśród homo superior również znalazło się wielu bogaczy, na przykład Sunspot, Angel, Sebastian Shaw czy Emma Frost. Jednak 3. numer komiksu "X-Force" ujawnił, który z mutantów i przy okazji herosów Marvela jest najbogatszy.
Prawda wyszła na jaw, kiedy grupa hakerów postanowiła obrabować majątek Charlesa Xaviera - przywódcę i lidera X-Men. Okazało się, że Professor X posiada naprawdę pokaźną fortunę, co tłumaczyłoby lata beztroskiego życia jego uczniów, nie wspominając o zaawansowanych technologicznie urządzeniach będących do dyspozycji X-Men. To, że Xavier ma pieniądze, wiadomo od dawna, ale nigdy nie sprecyzowano, ile wynoszą jego fundusze, ani skąd dokładnie pochodzą. Do teraz.
Okazuje się, że w przeciwieństwie do Tony'ego Starka, Xavier zainwestował w wiele różnych rynków. Wśród firm przynoszących Xavierowi profity są między innymi Pharmaxeuticals, Gifted Mind Technologies, Uncanny Valley Farms, Cerebral Films, Summers News and Media, czy Wolverine Waste Management. Okazuje się, że wszystkie te firmy, nawiązujące swoimi nazwami do X-Men, powstały by zarobić odpowiednie środki do powołania do życia niepodległej wyspy mutantów o nazwie Krakoa. Potęga gospodarcza Xaviera jest tak wielka, że stworzył nawet własną kryptowalutę - Xcoin.
W zeszycie nie pada konkretna suma, ale pojawia się informacja, że fortuna Professora X jest "niepoliczalna", a Sebastian Shaw jest przy nim tylko zwykłym miliarderem. Nic więc dziwnego, że Xavier padł ofiarą kradzieży ze strony tajemniczych i nieprzebierających w środkach wrogów. Jak zakończy się ten atak? Przekonamy się w kolejnym numerze "X-Force".
Zobacz też: Marvel zasugerował, że Wolverine, Jean Grey i Cyclops żyją w trójkącie
Oceń artykuł