George Lucas o swojej sequelowej trylogii „Star Wars”: Fani nienawidziliby tych filmów, tak jak nienawidzą „Mrocznego Widma”

Natalia Hluzow
13.06.2018 15:11
George Lucas|undefined Fot. kadr z wideo "JAMES CAMERON'S STORY OF SCIENCE FICTION | George Lucas Clip (AMC)"

W sieci pojawiły się opisy pomysłów na sequelową trylogię „Gwiezdnych wojen”, którą chciał zrealizować George Lucas, zanim sprzedał prawa Disneyowi. Jak twierdzi twórca „Star Wars”, fani nie byliby zachwyceni.

W wydanym niedawno przewodniku po filmach science-fiction opartym na programie stacji AMC: „James Cameron’s Story of Science Fiction”, pojawiły się fragmenty wypowiedzi George’a Lucasa dotyczące planowanych przez niego epizodów VII-IX, które z racji sprzedaży „Star Wars” i Lucasfilm Disneyowi w 2012 roku, nigdy nie ujrzały światła dziennego. George Lucas zdaje się żałować, że nie miał okazji ukazać światu swojej wizji, jednak z drugiej strony ma świadomość, że mogłaby nie spodobać się fanom oryginalnej trylogii, podobnie jak stworzone przez niego prequele: „Mroczne widmo”, „Atak klonów” i „Zemsta Sithów”.

książka Historia Science Fiction Jamesa Camerona Fot. foto: materiały promocyjne

„Star Wars” VII-IX George’a Lucasa – jak miały wyglądać?

George Lucas nie jest zbyt wylewny, jeśli chodzi o opowieści o jego wizji sequelowej trylogii „Star Wars”. Jednak w trakcie rozmowy z Jamesem Cameronem, która trafiła do książki „James Cameron’s Story of Science Fiction”, twórca „Gwiezdnych wojen” podzielił się kilkoma szczegółami, jakie planował zawrzeć w kolejnych filmach. Jeden z fanów umieścił na Twitterze fragment tej publikacji:

Z tego, co widzę, są to pierwsze szczegóły na temat wizji epizodów 7-9, którymi podzielił się George Lucas. Pochodzą one z wydanego przez @insighteditions wspaniałego podręcznika „James Cameron’s Story of Science Fiction” na AMC: [Następne trzy filmy „Star Wars”] miały dotrzeć do mikrobiotycznego świata. Ale jest też świat stworzeń, które funkcjonują inaczej niż my. Nazywam je Whills. Whills są stworami, które faktycznie kontrolują wszechświat. Żywią się Mocą.Gdybym trzymał się firmy, zrobiłbym to i wtedy zostałoby to tak zrobione. Oczywiście, fani nienawidziliby tych filmów, tak jak nienawidzą Mrocznego Widma i wszystkiego, ale przynajmniej cała historia od początku do końca zostałaby opowiedziana.

Trzeba przyznać, że koncepcja Lucasa znacznie różni się od tego, co w nowej trylogii zaproponował Disney. Czy byłaby lepsza od przygód Rey, Finna, Poe i Kylo Rena, które podzieliły zdania fanów? Skoro twórca gwiezdnej sagi twierdzi, że nie, pozostaje nam wierzyć mu na słowo. Mimo to, trochę szkoda, że nigdy nie poznamy pełnej sagi Skywalkerów w takiej formie, w jakiej chciał ją opowiedzieć sam twórca.

„Star Wars IX” w reżyserii J.J. Abramsa trafi do kin w grudniu 2019. W przygotowaniu jest także trylogia Ryana Johnsona, seria filmów realizowana przez twórców „Gry o tron” oraz całe mnóstwo spin-offów. W kinach można natomiast oglądać film o młodości Hana Solo - „Solo: A Star Wars Story”.

 

Natalia Hluzow Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.