Angelina Jolie wyjawiła, z kim najlepiej się jej uprawiało seks. Nie jest to Brad Pitt

Wiele lat temu gwiazda kina Angelina Jolie została zapytana o najlepszy ekranowy seks w swojej karierze. Jej partnerem okazał się być Denzel Washington.
Zachęcamy was do odwiedzenia naszego Facebooka oraz Instagrama, gdzie znajdziecie więcej informacji.
Angelina Jolie o najlepszym seksie w karierze
Jolie pojawiła się obok Denzela Washingtona w thrillerze "Kolekcjoner kości" z 1999 roku, gdzie zagrała Amelię Donaghy, policjantkę, która zakochuje się w ekspercie kryminalistyki Lincolmie Rhymie (Denzel). Razem starają się rozwiązać sprawę seryjnego mordercy, który porywa i brutalnie morduje swoje ofiary. Twist polega jednak na tym, że Rhyme ma paraliż obu nóg i rąk.
Dlatego też to Amelia staje się jego nosem i oczami, opowiadając Lincolnowi o tym, co widzi na miejscach zbrodni, a on kieruje ją w stronę odpowiedzi ze swojego łóżka. Ze względu na przypadłość postaci Washingtona, aktorzy musieli skupić się na psychicznej intymności ich relacji, pomijając w większości aspekt fizyczny.
Jolie niedługo po premierze filmu porozmawiała z publikacją Dark Horizons, twierdząc, że "próba uwiedzenia kogoś swoim umysłem" była dla niej "niezwykle podniecającym" prospektem:
Dla mnie fascynująca była podróż tych dwóch postaci i to, jak głęboką relację zawiązują. Scena, w której Amelia korzysta z zapachu i swojego intelektu, by podbić serce Lincolna to był najlepszy seks, jaki w życiu uprawiałam. Uwodzenie kogoś samym umysłem było niezwykle podniecające.
Niestety, nie wszystko było jednak cacy - Jolie wyjaśniła też, że "Kolekcjoner kości" był dla niej bardzo samotnym i trudnym procesem:
Byłam wtedy bardzo osamotniona i trochę chyba oszalałam. Od początku czułam, że nie jestem gotowa na taką rolę. Nie tylko wątpiłam, że mogłam zagrać główną rolę w filmie, ale też w to, że wytrzymam fizycznie zdjęcia - ratowanie ludzi i bycie policjantką.
Chociaż "Kolekcjoner kości" nie został dobrze przyjęty przez krytyków (ma zaledwie 29% świeżości na Rotten Tomatoes), to Jolie i Washington dostawali pozytywne recenzje swoich występów, a produkcja była też niezłym sukcesem komercyjnym.
Oceń artykuł