Zdjęcia z planu „Gry o tron” ukazują Jona Snow podczas spotkań z bardzo istotnymi postaciami

Nie, nie chodzi o zrodzoną z burzy ciotko-kochankę Jona ani o jego przybrane siostry Sansę i Aryę. W finałowym sezonie Król Północy będzie musiał skonfrontować się z bezwzględnymi przeciwnikami i bezlitosną prawdą.
Po wielu dniach spędzonych w Titanic Studios w Belfaście, po zdjęciach realizowanych w plenerach Moneyball, które grają Winterfell i w Linen Mill Studios, w którym z kolei zbudowane są wnętrza najważniejszego grodu Północy, ekipa i część obsady „Gry o tron” przeniosła się do chorwackiego Dubrovnika, gdzie od lat kręcone są plenerowe sceny z Królewskiej Przystani. Czujni fani i wścibscy fotografowie byli oczywiście na miejscu, by dostarczyć reszcie świata świeżutkie przecieki z planu. UWAGA! Dalsza część artykułu zawiera spoilery dotyczące istotnych wydarzeń.
Nowe przecieki z planu „Gry o tron”
Na wykonanych w Chorwacji zdjęciach widzimy, jak Jon Snow przechadza się po terenach Królewskiej Przystani. Już samo to daje nam informację, że Król Północy musiał udać się na południe i odwiedzić stolicę Westeros. To jednak nie wszystko! Na fotografiach wyraźnie widzimy go w towarzystwie panującej (jeszcze) królowej - Cersei Lannister, co oznacza, że udał się tam na jej komendę, zaproszenie bądź w efekcie jej szantażu.
Istnieją dwie bardzo prawdopodobne możliwości: albo Cersei i Snow ustalają wspólną strategię odnośnie napadu hordy Innych, której świadkami byliśmy w finale poprzedniego sezonu, albo konfrontują się w kwestii prawa Jona do Żelaznego Tronu, gdyż - jak upewniliśmy się w 7. sezonie - to on, Aegon Targaryen, jest prawowitym dziedzicem i władcą Siedmiu Królestw. Jednak skąd mamy pewność, że sam Jon Snow już o tym wie? Odpowiedź brzmi: z kolejnych fotografii wykonanych ukradkiem podczas zdjęć w Dubrovniku. Na jednej z nich można dostrzec, że obok Jona znajduje się Sam Tarly, jego wierny towarzysz z Nocnej Straży, który z końcem 7. sezonu odkrył prawdę o pochodzeniu i dziedzictwie przyjaciela.
Kiedy premiera ostatniego sezonu „Gry o tron”?
Nie jest to może zbyt wielka niespodzianka, a jedynie potwierdzenie czegoś, co było do przewidzenia, ale i tak nowe fotografie podkręcają emocje. Trudno się temu dziwić, w końcu w finałowym, najbardziej epickim ze wszystkich sezonów, Jon musi odkryć, jakie są jego prawdziwe korzenie oraz jakie jest jego przeznaczenie. Jak wpłynie to na jego miłosną relację z Daenerys, która póki co uważa siebie za prawowitą władczynię Westeros? Czy wiadomość o więzach krwi rozdzieli kochanków i zwróci ich przeciwko sobie? Tego wszystkiego dowiemy się dopiero w 2019 roku, kiedy HBO wyemituje finałowy sezon „Gry o tron”.
Oceń artykuł