Aaron Lewis wylądował w błocie

Wokalista Staind nie zdążył nawet oderwać się od ziemi. Jego samolot zjechał z pasa startowego i ugrzązł w błocie. Muzyk musiał odwołać sobotni występ w Tulsie (Oklahoma).
Lewis miał wystąpić w Tulsie, na trasie koncertowej „Let It Ride”, razem z Brianem Davisem, Chase’em Bryantem i gwiazdą wieczoru Brantleyem Gilbertem. Niestety samolot wjechał w błoto, uległ awarii i z powodu zbyt dużego ryzyka ponownego startu Lewis nie dotarł na koncert.
Wokalista wylał swoje żale do Internetu i napisał na Facebooku:
Cieszę się, że jesteśmy cali i zdrowi, jednocześnie jest mi bardzo przykro, że fani byli rozczarowani i zawiedzeni. Obiecuję, że niedługo wrócę do Tulsy.
26 września znowu rusza w trasę po Stanach. Startuje w University Park w Pensylwanii i kończy w połowie grudnia na Florydzie. Do końca trasy „Let It Ride” ma do zagrania 24 koncerty.
Oceń artykuł