Corey Taylor na scenie ze Steel Panther

Robert Skowronski

19.06.2015 15:47

Wokalista Slipknot to facet z dużym dystansem do siebie. Jeszcze większy ma zespół glamowych jajcarzy, nic więc dziwnego, że wszyscy spotkali się na wspólnym koncercie. Zobaczcie, jak sobie poradzili!

To nie pierwszy raz, gdy Corey Taylor wspiera swoich znajomych ze Steel Panther. Korzenie niecodziennej kolaboracji sięgają kilku lat wstecz, gdy wokalista zaśpiewał na debiutanckiej płycie zespołu. Jego głos można usłyszeć w kompozycji „Death to All But Metal”.

Tym razem panowie spotkali się podczas koncertu w Des Moines w stanie Iowa. Wykonali razem „Asian Hooker” i „Eyes of a Panther”. Muzycy wspólnie wygłupiają się na scenie wykonując synchroniczne podskakiwanie, ale jednocześnie prezentują pełne energii rockowe show. Oceńcie sami.

A co Corey Taylor sądzi o ostatnim albumie Steel Panther, czyli „All You Can Eat” z 2014 roku? Tak o nim mówił tuż po premierze:

Jest cholernie dobry od samego początku, aż do końca. Będę go słuchał codziennie w drodze do studia przed nagrywaniem płyty Slipknot. Nie ma niczego, co można by było porównać do jazdy po Hollywood przy dźwiękach Steel Panther. Są świetnymi muzykami i do tego są cholernie zabawni. To najmądrzejsi i najweselsi goście, jakich kiedykolwiek poznałem.

Również perkusista Steel Panther, Stix Zadinia, ma wyłącznie same dobre słowa do powiedzenia na temat frontmana Slipknot:

Jesteśmy jak bracia. Dodatkowo Corey świetnie wygląda nago.

Przyjaźń z pewnością nie łączy Taylora z Justinem Bieberem, za to z muzykami grupy Korn już tak. Oba zespoły, zarówno Slipknot, jak i Steel Panther należą zaś do jednych z ulubionych tria The Lounge Kittens, które wykonuje covery tych artystów.

Jak Wam się podobał gościnny występ Coreya ze Steel Panther?

Robert Skowronski Redaktor antyradia