Five Finger Death Punch ma nowego wokalistę

Ivan Moody ze względu na chorobę nie jest w stanie dalej koncertować. Kapela zdecydowała dokończyć trasę koncertową z innym frontmanem. Zobaczcie, jak w tej roli sprawdza się frontman All That Remains.
Już od jakiegoś czasu mówi się o problemie związanym z uzależnieniem alkoholowym wokalisty. W czasie koncertu Five Finger Death Punch 25 listopada 2016 roku w Worcester Ivan Moody nie był w najlepszej formie na scenie i usprawiedliwił się tym, że jego matka umiera, co jednak nie było prawdą. Następnego dnia muzyk wyznał, że miał załamanie nerwowe, które nie miało jakiegokolwiek związku z używkami.
Rzeczywiście Moody nie ma się najlepiej, bo nie jest w stanie dokończyć trasy koncertowej zespołu po USA. Sytuację opisał gitarzysta Zoltan Bathory:
Ivan jest naszym bratem, w pełni i całym sercem wspieramy go w tym, żeby mógł wrócić do formy najszybciej jak to tylko jest możliwe. Omawialiśmy możliwość odwołania pozostałych koncertów, ale reakcja innych kapel, z którymi jesteśmy w trasie były tak ogromnym wsparciem, że zdecydowaliśmy się iść do przodu i dostarczyć fanom wspaniałego wieczoru, którego oczekują.
Oficjalnie nie ujawniono co dokładnie dolega wokaliście. Zespół poprosił o pomoc wokalistę kapeli All That Remains, Phila Labontego, żeby wystąpił z Five Finger Death Punch na najbliższych 8 koncertach zespołu. Pierwszy z nich odbył się 1 grudnia 2016 roku w Filadelfii.
Labonte, który jest bliskim przyjacielem Moody'ego, tak wyraził się o tej sytuacji:
Czuję się zaszczycony tym, że mogę pomóc Five Finger Death Punch zakonczyć trasę i dać szansę Ivanowi, żeby zadbał o swoje zdrowie. To samo zrobiłem wobec Killswitch Engage kilka lat temu. Dostałem telefon i otrzymałem szansę, żeby stanąć przed świetną publicznością.
Posłuchajcie, jak wokalista wypadł razem z Five Finger Death Punch:
Czy zatem kapela w takiej sytuacji zdoła dokończyć pracę nad nowym wydawnictwem? Przypomnijmy, że jak na razie dyskografię zespołu zamyka album „Got Your Six” z 2015.
Five Finger Death Punch właśnie pracuje nad kolejnym krążkiem, a nawet podzielił się pierwszymi nowymi dźwiękami z fanami. Miejmy nadzieję, że Ivan Moody wróci szybko do formy.
Oceń artykuł