Gary Holt żegna zmarłego ojca. "Dziś straciłem swojego bohatera"

Gitarzysta grupy Slayer, Gary Holt opublikował wzruszający post na swoim Instagramie. Poinformował fanów o śmierci swojego ojca.
Gary Holt zagrał jeden z ostatnich koncertów ze Slayerem 27 listopada 2018 roku w Łodzi. Kilka dni później ogłosił, że opuszcza trasę pożegnalną zespołu, a jego miejsce zajmie Phil Demmel znany ze współpracy z Machine Head. Holt wyznał, że ostatni czas jest dla niego wyjątkowo trudny, ponieważ ma chorego ojca. Muzyk chciał wrócić do domu, żeby móc spędzić z nim ostatnie chwile.
Ojciec Gary'ego Holta nie żyje
Gitarzysta Slayera poinformował swoich fanów, że jego ojciec zmarł 17 grudnia 2018 roku. Opublikował na Instagramie przejmujący wpis, w którym pożegnał tatę i podziękował wszystkim bliskim za wsparcie w tym trudnym dla niego czasie.
Dzisiaj odszedl mój bohater, największy człowiek jakiego znam. Billie Charles Holt odszedł dziś wieczorem otoczony wszystkimi dziećmi i żoną wiedząc, że jest bardzo kochany i szanowany. Był bogiem wśród ludzi. Nauczył mnie wszystkiego o byciu mężczyzną.
Jadł z mojej ręki swój ostatni posiłek, chciał odpocząć i poszedł spać, umarł we śnie. Kocham Cię tato. Jestem załamany. Nie mogę uwierzyć w to, co się stało.
Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają w tym trudnym czasie. Dziękuję kolegom z zespołów, braciom i siostrze i całej rodzinie.
Ostatnio rodzinną tragedię przeżył także Gene Simmons. W wieku 92 lat zmarła matka muzyka Flóra "Florence" Klein.
Oceń artykuł