Jonathan Davis: Miałem naprawdę prz***bany rok

Lider formacji Korn, Jonathan Davis, nie może mówić o najlepszych chwilach w swoim życiu. Wokalista legendy nu metalu znalazł się w cieniu osobistej tragedii. Jak radzi sobie popularny muzyk?
Jonathan Davis w 2018 roku stracił żonę Daven Davis, z którą muzyk związany był od 2004 roku. Zmarła z powodu przedawkowania narkotyków. Kobieta zostawiła mężczyznę wraz z dwójką dzieci, synami Piratem i Zeppelinem. Warto dodać, że problemy żony wokalisty z używkami były tak duże, że lider Korn na początku roku 2018 złożył przeciwko kobiecie pozew, w którym domagał się kategorycznego zakazu zbliżania się żony do dzieci, gdyż ta mogła stwarzać zagrożenie dla ich życia.
Sam wokalista Korn wspominał w oświadczeniu po śmierci swojej żony „Cierpiała na groźną chorobę umysłową, a jednym z jej skutków ubocznych, było uzależnienie". W programie prowadzonym przez Jameya Jastę z Hatebreed, wokalista postanowił dzielić się, jak czuł się po utracie ukochanej w 2018 roku.
Lider Korn o utracie żony
Jamey Jasta z Hatebreed postanowił w swoim podcaście Jasta Show zapytać Daviesa o jego odczucia dotyczące ostatnich miesięcy. Emocje muzyka są bardzo duże. W trakcie pierwszego występu Korn po śmierci żony, wokalista rozpłakał się. Jonathan Davis w tracie wspomnianej rozmowy nie szczędził w swoich słowach wielkiej szczerości i bólu, jaki pozostał mu po stracie ukochanej osoby.
Obecnie lubię robić to, co robię. Miałem naprawdę prze***bany rok, więc podróżowanie i granie z moim solowym zespołem jest rzeczą, dzięki której radzę sobie i która trzyma mnie w dobrej formie. Mam swoich synów przy sobie, więc teraz skupiam się, aby chłopaki się dobrze rozwijali. Muzyka zawsze była dla mnie aktem zbawienia. Zawsze zabierała mnie z dala od mrocznych miejsc.
Jak sam zaznacza wokalista, najbardziej boi się o swoje dzieci, samemu „nie obawiając się śmierci"
Jonathan Davis o nowej płycie Korn
Wokalista w wywiadzie opowiedział także o ostatnim albumie grupy „The Serenity of Sufferning”, zaznaczając, że chciał, aby wydawnictwo było o wiele bardziej mroczne i ciężkie, ale jest zadowolony z odbioru płyty. Na razie, Jonathan Davis nie wypowiadał się o następcy wydawnictwa z 2016. Sam zajął się promocją i trasą swojego solowego projektu, którego dziełem jest płyta „Black Labyrinth". Wydawnictwo ukazało się maju 2018.
Oceń artykuł