Kerry King: Nową płytę tworzyłem tylko ja i Paul Bostaph

11 września 2015 roku ukaże się nowy album Slayera „Repentless”. Kerry King i Paul Bostaph postanowili wypowiedzieć się co nieco o tworzeniu i nagrywaniu nowego krążka oraz zmianie wytwórni.
Zespół opublikował na razie cztery utwory z nadchodzącego albumu: „Repentless”, „Cast The Fire Stone” oraz „Implode” i „When the Stillness Comes”, które lekko zmienione pojawią się na nowej płycie.
Kerry King zdradził trochę informacji jak tworzony był album i jaki udział w powstawaniu krążka mieli Paul Bostaph i Gary Holt.
Nad muzyką pracowałem tylko ja i Paul. Tom nie miesza się w proces twórczy, a Gary pracował w tym czasie z Exodusem albo był w domu. Długi czas zastanawiałem się jak mam zaangażować Gary'ego w płytę i w końcu zdecydowałem, że nie możesz mieć brzmienia dwóch gitar, bez drugiej gitary. Zagrał więc partie prowadzące na siedmiu czy ośmiu utworach. Ale nad wszystkim, do samego końca czuwaliśmy ja i Paul.
Kilka słów na ten temat powiedział też sam Paul Bostaph.
Jestem z reguły typem który robi pięć podejść. Pierwsze to rozgrzewka. W drugim, trochę zbliżam się do utworu. Trzecie i czwarte to czysta robota, tak jak ma być. W piątym eksperymentuję, staram się stworzyć coś, co narodziło mi sie w głowie, idę tam gdzie zwykle nie chodzę. Połowa z tego odpada. Ale druga połowa trafia na album.
King wspomniał również o wytwórni z którą Slayer zaczął współpracować. „Repentless” zostanie wydany nakładem Nuclear Blast i jest to pierwsza zmiana wytwórni przez zespół od 1986 roku.
Nuclear Blast mieli przygotowany pełny kontrakt. Rozmawiałem z nimi ja i Tom i powiedzieliśmy: „Ej, poczekajmy, aż zjawi się wytwórnia American, chcę wiedzieć, czy oni są zainteresowani.” Jesteśmy po prostu lojalni, mieliśmy z nimi kontrakt już bardzo długo. Mogliśmy podpisać umowę z Nuclear z miejsca, ale jesteśmy oldschoolowi i czekaliśmy po prostu na decyzję American. A oni po prostu nas nie chcieli, mogłeś odczytać to z ich oferty. Ale dobrze się z tym czujemy, że czekaliśmy na American i w końcu zdecydowaliśmy się na Nuclear Blast.
Gitarzysta pochwalił również Bostapha i powiedział, że nie zdawał sobie sprawy, jak wielu fanów Slayera, uwielbia perkusistę.
Nie wiedziałem, jak wielu fanów Slayera kocha Paula.(...) Zwykłem mówić, że „God Hates Us All” był „Reign in Blood” Bostapha. Ale to nowy album będzie jego „Reign”. Każdy z tych kawałków gotów byłbym grać na żywo.
Obejrzyjcie jak na żywo wypada perkusista zespołu.
Kerry King ceni też fanów zespołu i powiedział, że wśród nich, nie ma czegoś takiego jak „przepaść generacyjna”. Według gitarzysty, to świetna sprawa słuchać tej samej muzyki co twój starszy brat, rodzice, ciotka czy wujek.
To coś bardzo charakterystycznego dla Slayera. Niewiele kapel może się tym pochwalić. Black Sabbath tak ma czy Metallica albo Judas Priest. (...) Nie ma nic dziwnego w tym, że twoje dzieci słuchają tej samej muzyki. To jest jak wielkie braterstwo.
Slayer na promocję swojej płyty przygotowuje teledysk, w którym zagra m.in Danny Trejo znany z filmu „Maczeta”. „Repentless” jest pierwszym albumem, na którym zabrakło zmarłego w maju 2013 roku Jeffa Hannemanna oraz oryginalnego perkusisty Dave’a Lombardo, który został wyrzucony z zespołu na początku 2013 roku. Zostali oni zastąpieni przez Garego Holta, gitarzystę Exodusa i Paula Bostapha, byłego perkusistę Testament i Forbidden.
Płyta trafi do sklepów w wielu edycjach. Jedną z nich będzie duży, ważący ponad 3 kg, metalowy orzeł z logo Slayera.
Wy też nie możecie doczekać się nowego albumu zespołu?
Oceń artykuł