Lindsey Buckingham pozwał Fleetwood Mac za wyrzucenie go z zespołu

Powodem pozwu według muzyka jest naruszenie obowiązku powierniczego i naruszenie umowy ustnej, do których doszło po wyrzuceniu Buckinghama z zespołu w 2018 roku.
Według dokumentów, które trafiły w ręce dziennikarzy Rolling Stone'a, Buckingham oskarżył członków swojego byłego zespołu również o umyślną ingerencje w potencjalną korzyść ekonomiczną, a także kilka innych, mniejszych przewinień. Gitarzysta rozstał się z Fleetwood Mac na początku 2018 roku, dosłownie chwilę przed rozpoczęciem światowej trasy koncertowej grupy. Zastąpili go Mike Campbell z Tom Petty & The Heartbreakers oraz Neil Finn z Crowded House.
Pozew został złożony we wtorek, 9 października 2018 roku w Sądzie Najwyższym Los Angeles, głosi, że Buckingham poprosił grupę o przełożenie trasy o 3 miesiące, aby on mógł dokończyć program ze swoim solowym projektem. Twierdzi, że wraz z innymi członkami Fleetwood Mac planowali zagrać 60 koncertów w USA ze składem z okresu płyty „Rumours” i nagle pewnego dnia został zwolniony bez ostrzeżenia.
Fleetwood Mac pozwane przez Lindseya Buckinghama
Według informacji z Rolling Stone'a, każdy z członków zespołu miał zarobić około 12-14 milionów dolarów na trasie organizowanej przez Live Nation. Fleetwood Mac miało grać 3 koncerty w ciągu tygodnia, w związku z czym Buckingham poprosił o pozwolenie, by mógł grać ze swoim solowym zespołem w trakcie dni przerwy. Niestety, dwa dni po koncercie Fleetwood Mac podczas MusiCares w styczniu 2018 roku został zwolniony.
Według muzyka i jego prawników, było to umyślna ingerencja w potencjalną korzyść ekonomiczną i jego relacje z firmą Live Nation:
Przez wykluczenie pana Buckinghama z uczestnictwa w trasie Fleetwood Mac, która miała trwać na przełomie 2018 i 2019 roku, zespół dopuścił się naruszenia obowiązku powierniczego i naruszenia umowy ustnej. Grupa umyślnie próbowała ingerować w relację między Buckinghamem i Live Nation oraz w jego potencjalną korzyść ekonomiczną, która wynikałaby z uczestnictwa w trasie.
Zespół na razie nie odniósł się do sytuacji - prawnicy poinformowali, że członkowie Fleetwood Mac nie mogą komentować pozwu, którego jeszcze nie przeczytali. Sytuacja jest rozwojowa, więc będziemy Was informowali na bieżąco, gdy tylko pojawią się nowe fakty.
Oceń artykuł