Muzycy rockowi z Wielkiej Brytanii apelują do premier o przemyślenie Brexitu

Pierwszy list otwarty do premier Wielkiej Brytanii, Theresy May powstał w październiku 2018 roku. Muzycy próbowali ostrzec polityk przed konsekwencjami Brexitu, które odczują na sobie artyści. Apelowali o ponowne przemyślenie wyjścia z Unii Europejskiej, przez które kraj może stać się "samowystarczalnym więzieniem kulturalnym". Artyści uznali, że to jednak za mało i postanowili jeszcze raz połączyć siły i zwrócić się do władz Wielkiej Brytanii.

Muzycy rockowi z UK napisali list do Theresy May

Drugi list otwarty do Theresy May podpisali między innymi muzycy Enter Shikari, grupy Marillion, perkusista Pink Floyd, Nick Mason czy Chrissie Hynde z The Pretenders. Tym razem artyści poprosili polityków, aby znaleźli alternatywne rozwiązanie do Brexitu, który ich zdaniem jest zbyt radykalnym posunięciem. W dokumencie stwierdzili, że rezygnując z umów handlowych, celnych i regulacji podatkowych obowiązujących w Unii Europejskiej, Wielka Brytania utrudni muzykom sprzedaż oraz promocję muzyki za granicą. 

Brexit stanowi poważne zagrożenie dla brytyjskiego przemysłu muzycznego, który dostarcza 4,5 miliarda funtów rodzimej gospodarce. Może zniszczyć naszą pozycję na światowym rynku także przez ograniczoną możliwość koncertowania. Występy na żywo są podstawową formą promocji sztuki za granicą, a po Brexicie wystąpi zagrożenie ich opóźniania lub braku możliwości realizacji, co wiąże się z nowymi kosztami.

Kulturalne konsekwencje Brexitu są powoli widoczne w planach koncertowych muzyków z UK. W związku z opuszczeniem przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej w marcu 2019 roku, King Crimson ominął Europę w zapowiedziach turnee z okazji 50-lecia działalności. Zespół uargumentował decyzję biurokracją i problemami technicznymi wynikającymi z przechodzeniem przez granice, które wkrótce będą dla Wielkiej Brytanii zamknięte.