Radiohead w marcu wróci do studia!
Oto kolejna deklaracja od brytyjskiego zespołu. Jak będzie naprawdę z dziewiątą studyjną płytą zespołu Radiohead?
Radiohead nagrywa, nagrywa... i nagrywa. Pierwsza wiadomość o rozpoczęciu tego procesu pojawiła się we wrześniu 2014 roku. W listopadzie okazało się, że coś się przeciągnęło.
Gitarzysta, Jonny Greenwood, stwierdził, że muzycy cały czas są nieco zagubieni w swoich działaniach...
Mam wrażenie, że kiedy zaczynamy, wciąż nie wiemy, jak to robić. Do końca nie wiemy też, co robić. (...) Za każdym razem próbujemy i nagrywamy, jakbyśmy robili to po raz ostatni. Wydaje się, że to nie działa, więc rozmawiamy o różnych pomysłach i część z nich sprawdzamy.
Perkusista, Phil Selway, ma jednak dla Was dobre wieści! Ponoć wszystko jest na właściwej drodze!
Pracowaliśmy przez całą jesień, a skończyliśmy tuż przed Bożym Narodzeniem. Teraz poświęcamy czas innym projektom, ale powrócimy w marcu, i dokonamy oceny tego, w jakim miejscu się znajdujemy. Jesteśmy podekscytowani tym, co zrobiliśmy już do tej pory. W żadnym wypadku to wszystko nie jest jeszcze gotowe, więc mamy wiele do zrobienia.
Kiedy możemy spodziewać się krążka? Selway wyznał, że nie chce dawać żadnych deklaracji co do terminu wydania albumu, żeby później nie żałować przedwcześnie wydanych oświadczeń...
Na nowy longplay czekamy już cztery lata... Ostatni krążek Radiohead to „The King of Limbs” z 2011 roku.
Oceń artykuł
