Rob Halford odniósł się do coming outu Andrzeja Piasecznego: "Potrzebujemy takich chwil"

Frontman Judas Priest skomentował coming out polskiego wokalisty, który wywołał szok u wielu fanów. Rob Halford zrobił to samo ponad 20 lat temu.
Rob Halford w 1998 w rozmowie z MTV przyznał się, że jest gejem. Muzyk niejednokrotnie podkreślał, że osoby homoseksualne nie powinny ukrywać swojej tożsamości, by mogły żyć w zgodzie z samym z sobą. Okazuje się, że doszły do niego słuchy o tym, że całkiem niedawno Andrzej Piaseczny również dokonał coming outu. Rob Halford skomentował decyzję polskiego wokalisty.
Rob Halford odniósł się do coming outu Andrzeja Piasecznego: "Potrzebujemy takich chwil"
W wywiadzie z magazynem Teraz Rock, wokalista Judas Priest skomentował coming out Andrzeja Piasecznego wyznając, że to bardzo dobra decyzja, bo nadal osoby homoseksualne spotykają się z objawami nietolerancji:
Właśnie się dowiedziałem, dziś czy wczoraj, że popularny polski piosenkarz Andrzej Piaseczny dokonał coming outu z powodu tego wszystkiego, co dzieje się w Polsce. Potrzebujemy takich chwil. Należę do tej części ludzkości, która cały czas musi stawiać czoło nietolerancji. (…) Nie można przestać mówić o uprzedzeniach i nie można przestać mówić o niesprawiedliwości.
Jeszcze w 2017 roku Rob Halfrod wyznał, że mimo upływu czasu i większej świadomości ludzi, wciąż spotyka się z nietolerancją:
Zawsze czułem, że gdy przestanę być nastolatkiem, będę miał dwadzieścia czy trzydzieści lat, będzie lepiej. Ale wcale nie jest. Wciąż Amerykę i mój kraj rodzinny czeka długa droga. W wielu częściach świata ludzie tacy jak ja są zrzucani z budynków, wieszani, tylko z powodu tego, kim są. To szalony świat, czyż nie?
Andrzej Piaseczny wydał 7 maja 2021 jubileuszowy album "50/50" i ostatnio podzielił się klipem do 2. singla "Miłość". W teledysku widzimy historię miłości mężczyzn, ojciec jednego z nich nie przyjmuje zaproszenia na ślub. Mimo wszystko, w klipie mamy happy end.
Oceń artykuł