Rob Zombie: Nowa płyta już tuż-tuż

Zapewnia też, że to jeden z najlepszych albumów, nad którymi w życiu pracował. Obiecuje gruszki na wierzbie?
Poprzednia płyta „Venomous Rat Regeneration Vendor” ukazała się zaledwie rok temu, a Rob Zombie już zapowiada kolejną. Nie ustalił jeszcze daty jej premiery, ma nadzieję, że odbędzie się to za kilka miesięcy.
Naprawdę myślę, że to najlepsze jak do tej pory nagranie, szczerze. Nie wiem, czy ktokolwiek to potwierdzi, ale ja naprawdę tak czuję. Nie jestem pewien, kiedy to wypuścimy, prawdopodobnie na początku przyszłego roku.
Zaznacza, że w tym celu wiele zostało już zrobione. Niestety dokończenie prac może nie okazać się takie proste. Do końca września Rob Zombie jest w trasie, a jesień poświęci na zbieranie funduszy na swój najnowszy film „31”.
Horror w drodze
Coś czujemy, że trafi do kin wcześniej niż płyta do sklepów. Jak sam kiedyś przyznał, gdy kręci film, to robi tylko to, nie ma wtedy głowy do muzyki.
Zamiast o płycie, będzie więc jeszcze trochę o filmie:
Pięć dni przed Halloween pięciu różnych ludzi zostaje porwanych i wywiezionych na odludzie. Są zmuszeni do walki o swoje życie. Kto przetrwa do 1 listopada, będzie wolny.
Nie możemy się doczekać.
Oceń artykuł