Romantyczny Papa Emeritus zakłada kobiecy kościół w nowym klipie Ghosta

Tobias Forge wącha kwiatki, rozdaje komunię i chrzci skąpo ubrane kobiety w teledysku do „He Is”.
Zamaskowani Szwedzi z Ghosta, ku rozpaczy true metali, z płyty na płytę brzmią coraz mniej metalowo. Na ich ostatnim jak na razie albumie „Meliora” z 2015 roku pojawiły się nawet utwory, które mają już więcej wspólnego z popem, niż z muzyką rockową. Bezczelnie przebojowy „He Is” doczekał się właśnie teledysku.
Papa Emeritus zmienił drastycznie swój wizerunek, czego efekty widać na klipie. Zamiast szaty demonicznego papieża dziś nosi biały kostium, w którym bardziej przypomina operowego śpiewaka albo włoskiego uwodziciela z minionej epoki, niż kapłana szatana. Ale jak się okazuje, pozory mylą. W klipie do „He Is” Papa Casanova zakłada własny kościół, w którym mile widziane są wyłącznie piękne kobiety…
Papa osobiście odprawia liturgię, rozdaje komunię, a nawet udziela dziewczętom chrztu przez zanurzenie w rzece (warunek konieczny: brak stanika!). Za to faceci, którzy chcą wstąpić do jego kościoła, mają przerąbane… Zobaczcie, jak wygląda wizja idealnego kościoła według Ghosta:
Mało który zespół tak bardzo dzieli fanów rocka, jak Ghost. Szwedzi mają tyle samo fanów, co hejterów. Ci pierwsi uwielbiają ich za doskonałą zabawę heavymetalową konwencją, a także po prostu za dobre piosenki. Najsłynniejszym sympatykiem Ghosta jest James Hetfield z Metalliki. Z kolei wśród antyfanów jest Kerry King, któremu nie podoba się muzyka zespołu. Lider Slayera chwali jednak pomysł Szwedów na siebie. Zespół występuje wyłącznie w maskach i skrzętnie ukrywa prawdziwą tożsamość, choć ostatnio Papa Emeritus oficjalnie zdemaskował się jako Tobias Forge.
Oceń artykuł