Stracił kończyny, zachował gitarowy talent

Narzekacie, że nie chce Wam się nauczyć grać na gitarze? Może historia 22-letniego Ripu, który utracił obie ręce i nogi, zmotywuje Was do cięższej pracy...
Gimnazjum czy liceum to okres, kiedy wielu z nas sięga po gitarę lub inne instrumenty. Próbujemy naśladować naszych idoli i jak najwierniej odtwarzać ich metody grania. Podobnie robił Ripu Bhatia, gdy w wieku 13 lat zaczął wsiąkać w alternatywne klimaty, słuchając Nirvany, Pearl Jamu czy The Smashing Pumpkins. Chłopak nie przerywał nauki, by opanować swoją grę do perfekcji i oszlifować własny styl.
Muzyczną pasję kontynuował na studiach, lecz rzeczywistość brutalnie zweryfikowała jego marzenia. W lipcu 2015 roku u Ripu zdiagnozowano posocznicę meningokokową. W wyniku rzadkiej choroby dzisiejszy 22-latek utracił wszystkie kończyny i nagle musiał zmierzyć się z największym wyzwaniem w życiu. Początkowo nawet nie miał kiedy myśleć o muzyce, lecz z czasem zatęsknił do dawnej pasji.
Po kilku miesiącach wróciłem do domu w Nowej Zelandii i musiałem na nowo nauczyć się prowadzić codzienne życie. Było to co najmniej trudne i sam nie wiedziałem, co chcę dalej robić czy przede wszystkim: co jestem w stanie robić. Czułem się, jakbym znowu miał 13 lat i spędzał więcej czasu na marzeniu o graniu na gitarze niż rzeczywiście grając. Rozważałem różne sposoby jak wrócić do instrumentu, lecz z żadnym mi się nie udawało.
Młody muzyk jednak nie ustawał w swych staraniach opracowania techniki, która pozwoli mu na nowo grać. Jak sam przyznaje, bardziej pragnął udowodnić samemu sobie, że jest jeszcze w stanie to zrobić, niż komukolwiek zaimponować. Gdy pierwszy raz udało mu się zagrać kilka dźwięków „Smoke On The Water” Deep Purple, przepełniła go satysfakcja. To, co początkowo wydawało mu się niemożliwe, nabrało kształtów...
Zacząłem wykorzystywać moje protezy, które miały mi pozwolić korzystać z telefonu. Jedna została zaprojektowana, by go trzymać, podczas gdy druga miała operować ekranem dotykowym. Przełożyłem tę do trzymania telefonu na prawą rękę i odwróciłem na drugą stronę, żebym mógł uderzać w struny. Druga proteza pomaga mi wydobywać dźwięki i grać akordy.
Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania...
Ripu Bhatia kontynuuje marzenia o karierze muzycznej i pragnie poszerzać możliwości, z których dopiero uczy się korzystać. Na swojej nowej stronie na Facebooku publikuje kolejne nagrania, którymi pragnie przekazywać innym ludziom pozytywną energię. Nic go bowiem tak nie cieszy, jak reakcje osób, dla których okazał się być jakąś pomocą, dzięki temu jest bowiem w stanie wierzyć, że z jego tragedii wynikło coś dobrego.
Obejrzyjcie fragmenty innych nagrań Ripu:
Tak zaś mężczyzna wykonywał przebój Oasis przed chorobą:
Przeglądając profil Ripu na Instagramie, trudno powstrzymać wzruszenie. Widzimy człowieka, który jeszcze niedawno doskonale się bawił jak każdy z nas, lecz w mgnieniu oka los brutalnie odebrał mu prawie wszystko. Ten się jednak nie poddał i nauczył na nowo kontynuować swoją największa pasję. Jego postawa może stanowić wzór dla każdego z nas.
Oceń artykuł