Trzy fankluby Michaela Jacksona pozywają twórców "Leaving Neverland" za zniesławienie

Fani Michaela Jacksona wzięli sprawy we własne ręce i pozwali Wade'a Robinsona i Jamesa Safechucka za zniesławienie swojego idola w "Leaving Neverland".
Chociaż film dokumentalny o rzekomych ofiarach Michaela Jacksona "Leaving Neverland" ukazał się na początku 2019 roku, nadal budzi emocje i wywołuje dyskusje. Produkcja opiera się na historiach dwóch mężczyzn, którzy w dzieciństwie przyjaźnili się z Królem Popu, a teraz oskarżają go o molestowanie seksualne.
W związku z zarzutami, stacje radiowe zaprzestały emitowania muzyki artysty, a nawet pojawił się pomysł, aby usunąć Jacksona z Rock And Roll Hall Of Fame. I chociaż wokalista nie żyje już od przeszło 10 lat, film sprawił, że nawet niektórzy jego fani diametralnie zmienili o nim zdanie.
Leaving Neverland: Fankluby Michaela Jacksona pozwały twórców
Są jednak i tacy, którzy nadal wierzą w niewinność swojego idola i chcą go bronić. Jak donosi Reuter, trzy francuskie fankluby Michaela Jacksona pozwały mężczyzn oskarżających muzyka mężczyzn za zniesławienie, którego według nich dopuścili się w filmie. Grupy fanów zgodnie twierdzą, że tworząc film, Wade Robinson i James Safechuck popsuli gwieździe wizerunek.
Sprawa rozgrywa się we Francji ze względu przepisy dotyczące zniesławienia obowiązujące w kraju nawet po śmierci poszkodowanego. Wielka Brytania i Stany Zjednoczone nie uznają takiego prawa. Orzeczenie w sprawie zostanie wydane 4 października 2019 roku.
Zobacz też: Dokument "Zabójstwo Michaela Jacksona" ujawnia okoliczności śmierci muzyka
Oceń artykuł