U2 i The Rolling Stones mają problem z holenderskim fiskusem

Komisja śledcza postanowiła sprawdzić, czy zespoły specjalnie założyły biura w Amsterdamie, by nie płacić podatków.
Czarne chmury zawisły nad zarządzającym podatkami grup U2 i The Rolling Stones. Zespoły te założyły w Amsterdamie swoje biura firm posiadających wyłączność na prawa do dorobku twórczego zespołów. Specjalna komisja śledcza wzięła pod lupę rozliczenia zespołów z fiskusem.
Choć zarządzający podatkami formacji, Jan Favie, zaprzeczył, aby grupy specjalnie założyły biura w Holandii w celu omijania płacenia podatków, to jednak jego argumentacja nie przekonała komisji składającej się z 6 parlamentarzystów. Przewodniczącym jest Henk Nijboer.
Przesłuchanie trwało 2 godziny i Favie odpierał zarzuty jakoby U2 i The Rolling Stones mieli w Amsterdamie biuro tylko ze skrzynką na listy. Przedstawiciel przekonywał, że wybrano właśnie stolicę Holandii opierając się na konkretnym doświadczeniu, ale nie przekonało to komisji.
Jednak na niekorzyść U2 działa fakt, że grupa przeniosła swoje biuro z Irlandii, gdy w ich ojczyźnie w 2006 roku zmieniono system podatkowy. Wcześniej prawo było korzystne dla artystów, bowiem tantiemy były zwolnione od podatków. Gdy zniesiono to prawo kapela dziwnym trafem przeniosła swoją działalność do Holandii.
Sprawa jest powiązana z aferą Panama Papers, która rozpoczęła się w momencie ujawnienia dokumentów z rajów podatkowych. Holandia jest za Bermudami oraz Kajmanami trzecim krajem, w którym najczęściej dochodzi do niepłacenia podatków.
Oceń artykuł