Vicky Cornell znowu podała do sądu Soundgarden. O co poszło tym razem?

Vicky Cornell pozwała Soundgarden. Tym razem poszło o prawa do muzyki zespołu.
Here we go again! Wdowa po Chrisie Cornellu ponownie podała do sądu zespół. Tym razem chodzi o kwotę, którą Soundgarden zaproponował jej za udziały Cornella. Vicky uważa, że 300 tysięcy to zdecydowanie za mało, bo tyczy się to tylko muzyki pomijając przychody z merchu czy przyszłych tras koncertowych.
Vicky Cornell znowu podała do sądu Soundgarden. O co poszło tym razem?
Jak podaje Variety, które powołało się na dokumenty złożone w sądzie w Seattle 16 lutego 2021, kwota proponowana przez Soundgarden jest niższa niż tantiem za 2018 rok. Co więcej wdowa twierdzi, że kapela nie dopuszcza jej do sprawozdania finansowego zespołu.
W dokumentach wyczytano, że Soundgarden zaproponował tak niską kwotę Vicky Cornell po tym, jak otrzymał propozycję od inwestora, który chce wykupić muzykę zespołu za 16 milionów dolarów. Vicky dwa razy starała się porozumieć z Soundgarden, ale bez skutku, dlatego wniosła sprawę do sądu.
Jeszcze w ubiegłym roku Soundgarden zarzucił Vicky Cornell przywłaszczanie pieniędzy z charytatywnego koncertu "I Am The Highway: A Tribute To Chris Cornell". Natomiast w 2019 roku wdowa podała do sądu zespół, by otrzymać prawa do niewydanych utworów męża. Chciała również otrzymać pieniądze za zaległy tantiem.
Oceń artykuł