Afryka: Gigantyczne jezioro zniknie z powierzchni Ziemi do 2050 roku

Jezioro Czad było do niedawna trzecim lub czwartym co do wielkości (w zależności od sezonowych zmian stanu wody) jeziorem Afryki i najważniejszym zbiornikiem wody w Sahelu. Z jego wód korzystało 22 milionów ludzi. Obecnie jego powierzchnia zmniejszyła się o ponad 90%.
Czad to jezioro bezodpływowe w środkowej Afryce, położone w Kotlinie Czadu, na pograniczu Czadu, Nigerii, Nigru i Kamerunu. W okresie wczesnego holocenu (przed ok. 7000 lat temu) jego powierzchnia przekraczała obecną wielkość Polski.
Jezioro Czad
Z opisów podróżników, którzy odwiedzali ten rejon świata pomiędzy XIII a XIX wiekiem, możemy się dowiedzieć, że jezioro sięgało rzeki El-Ghazal i było bardzo głębokie. W 1870 roku powierzchnia jeziora liczyła 28 tys. km². Ostatni wysoki stan wód wystąpił w latach 1850–1900 i był poprzedzony okresem suszy w latach 1823–1850. Z początkiem XX wieku powierzchnia jeziora zaczęła się kurczyć a pomiędzy latami 1914–1920 zaobserwowano, znaczy spadek ilości jego wód.
Jednak w latach 1953–1964 woda podniosła się, a powierzchnia jeziora powiększyła się do 23,5 tys. kwadratowych i ponownie sięgnęła El-Ghazal. Wtedy też zapoczątkowano w okolicy jeziora długoterminowe badania klimatologiczne. Niestety lata 70. i 80. XX wieku charakteryzowały się największą w historii amplitudą rocznych wahań stanu wody, a w połowie lat 80. powierzchnia zbiornika skurczyła się do jedynie 3,9 tys. kwadratowych.
Jak widać, ekstremalne wahania poziomu wody w jeziorze Czad nie są niczym nowym. Od tysięcy lat jezioro przeżywało okresy suszy i odradzało się na nowo.
Drastyczne zmiany głębokości jeziora, opisał francuski odkrywca Jean Tilho, który w 1910 roku stwierdził, że część jeziora wyschła. Jednak to, co się diametralnie zmieniło od tamtego czasu to szybkość i skala zmian zachodzących w jeziorze.Obecnie połać jeziora Czad nie zajmuje więcej niż 1,5 tys. km2, a według niektórych danych – nawet 1,35 tys. Hydrolodzy biją na alarm - jezioro Czad zniknie w ciągu najbliższych 30 lat z powierzchni Ziemi
Zanikające jezioro w Afryce
Afrykańskie jezioro Czad w ciągu ostatnich kilku dekad straciło większość wody. Na zdjęciach satelitarnych widać szokującą zmianę, jaka zaszła w środowisku. Otoczone czterema krajami jezioro jest najważniejszym w tej części świata źródłem wody do picia dla ludzi, roślin i zwierząt.
Zbiornik zaczął gwałtownie wysychać od 1980 roku, kiedy władze Czadu, Kamerunu, Nigerii i Nigru postanowiły rozpocząć budowę sieci kanałów irygacyjnych w ramach planu modernizacji rolnictwa. Tubylcy uprawiają proso, sorgo, maniok, jam, orzeszki ziemne, ale także jak w przypadku jeziora Aralskiego bawełnę. W latach 1983-1994 z tego powodu aż czterokrotnie zwiększył się pobór wody ze zbiornika.
Swoje robią także zmiany klimatyczne. Topniejące czapy lodowe na arktycznych akwenach powodują zmiany temperatury wody północnego Atlantyku. Osłabia to prądy morskie i sprawia, że klimat na obszarze subsaharyjskim robi się coraz bardziej suchy.
Na sytuację ma również wpływ przeludnienie i wynikające z niego stale rosnące zapotrzebowanie na wodę. Do tragedii rękę przykładają również organizacje terrorystyczne, które pogłębiają i tak już złą sytuację w Afryce.
Tymczasem wysycha nie tylko samo jezioro, które bardziej przypomina już zarastający staw, ale kurczą się tereny podmokłe, które kilkanaście lat temu były dnem jeziora.
Skutki zniknięcia jeziora
Jezioro Czad umożliwia funkcjonowanie opartej na rolnictwie gospodarki. Jego znikniecie, spowoduje, że kilkanaście milionów ludzi będzie głodować, a zwierzęta umrą z pragnienia.
W 1964 roku Kamerun, Czad, Niger, Nigeria, od 1996 roku także Republika Środkowoafrykańska, a od 2008 Libia – pracują w ramach Komisji ds. zlewni jeziora Czad (ang. Lake Chad Basin Commission) w sprawach regulacji użytkowania zbiornika, w tym zasobów wody i połowu ryb. Współpraca obejmuje również działania na rzecz zatrzymania zaniku jeziora, jednak jak dotąd nie udało się ustalić jak uratować przed kataklizmem ten rejon Ziemi.
Jak podaje "The Guardian", kilka lat temu położone nad jeziorem państwa rozpoczęły starania, by akwen wpisać na listę światowego dziedzictwa UNESCO, co zdaniem rządzących pomogłoby je chronić. Jednak jak dotąd sprawa nie znalazła swoje finału.
Źródło: "The Guardian", Encyklopedie Britannica i PWN
Zobacz również: Chiny chcą sterować pogodą na niespotykaną dotąd skalę. Czym jest "Podniebna rzeka"?
Oceń artykuł