Asteroida Apophis zmienia tor i może uderzyć w Ziemię. Koniec świata nastąpi w 2068?

Asteroida Apophis zmienia trajektorię. Naukowcy obawiają się, że zderzenie skały z naszą planetą może być groźne w skutkach.
Mimo że wcześniej wykluczono takie ryzyko, asteroida Apophis, może wejść na kolizyjny tor. Według nowych wyliczeń obiekt zbacza ze swojej orbity. Wszystkiemu jest winny efekt Jarkowskiego, który został odkryty na jego powierzchni.
Asteroida Apophis zbacza ze swojej orbity
(99942) Apophis (nazwa pochodzi od Apophisa, demona destrukcji i symbolu ciemności w mitologii egipskiej) jest obiektem należącym do grupy Atena. Znana jest również pod wcześniejszym oznaczeniem tymczasowym 2004 MN4. Apophis zaliczany jest do grupy potencjalnie niebezpiecznych asteroid, które mogą zagrozić naszej planecie. Jego wielkość szacuje się na 370 metrów a masę na 7,9×1010 kg.
Apophis została odkryta dwukrotnie: 19 czerwca 2004 roku przez Roya Tuckera, Davida Tholena oraz Fabrizio Bernardiego oraz 18 grudnia 2004 przez Gordona Garradda. Po wnikliwiej analizie okazało się, że jest to jeden i ten sam obiekt. Od tego czasu (99942) Apophis jest bacznie obserwowany i monitorowany w ramach finansowanego przez NASA programu poszukiwania planetoid bliskich Ziemi.
Choć wcześniej wykluczono takie ryzyko – według nowych wyliczeń asteroida, która zbliży się do Ziemi m.in. w 2068 roku, może wejść na kolizyjny tor. To dlatego, że nierównomiernie emituje ciepło, co nieznacznie zmienia trajektorię jej lotu.
Raport NASA z 24 grudnia 2004 mówił, że prawdopodobieństwo uderzenia Apophis w Ziemię wynosi około 1 do 300, niestety już trzy dni później, na podstawie 64 obserwacji, zmieniono możliwość zderzenia na 1 do 37.
Naukowcy twierdzili, że obiekt znajdzie się najbliżej ziemi w piątek, 13 kwietnia 2029 roku. Minie wtedy Ziemię w odległości 37 600 km (1/10 odległości Ziemi od Księżyca). Z wyliczeń wynikało również, że Apophis osiągnie jasność 3,3 magnitudo i będzie widoczna gołym okiem w Europie, Afryce i zachodniej Azji. Naukowcy uważali, że będzie to pierwszy tak ogromny obiekt w znanej historii, który minie Ziemię w tak małej odległości. Podobnie mówiono o kolejnym zbliżeniu do planety, które ma nastąpić w 2068 roku. Niestety z najnowszych badań wynika, że ewentualne ryzyko kolizji zwiększyło się wielokrotnie. Badacze ocenili ryzyko zderzenia Apophis z Ziemią w 2068 roku na około 1 do 150 000. Zderzenie z obiektem tej wielkości spowodowałoby wybuch większy niż bomba atomowa.
Efekt Jarkowskiego
Badacze z University of Hawaii i Jet Propulsion Laboratory donoszą o wykryciu na asteroidzie tzw. efektu Jarkowskiego. Naukowcy mówią, że w związku z nierównomiernym wypromieniowywaniem ciepła przez kosmiczny obiekt - powstaje bardzo słaba siła, która jednak wpływa na tor jego lotu.
Efekt Jarkowskiego da się wyjaśnić w bardzo prosty sposób. Jeżeli planetoidy rotuje, to mamy do czynienia z dniem i nocą na powierzchni planetoidy. Powierzchnia nagrzewa się w czasie dnia, natomiast stygnie w nocy. Ponieważ wraz ze wzrostem powierzchni emitowana jest coraz większa ilość ciepła, więc planetoida emituje dużo więcej ciepła po swojej "popołudniowej stronie".
Przez jakiś czas sądziliśmy, że uderzenie w Ziemię nie jest możliwe w czasie zbliżenia w 2029 roku. Nowe obserwacje wykonane na początku tego roku z pomocą teleskopu Subaru były jednak na tyle dokładne, aby uwidocznić efekt Jarkowskiego na asteroidzie Apophis. Pokazują one, że asteroida zbacza z wyznaczanej przez grawitację orbity o ok. 170 metrów rocznie. To wystarczy, aby scenariusz zderzenia w 2068 roku wchodził w grę.
- podkreśla autor odkrycia dr Dave Tholen.
Badanie zaprezentowano w trakcie wirtualnej konferencji zorganizowanej przez Division for Planetary Sciences American Astronomical Society.
Zobacz również: NASA panikuje. Misję ochrony Ziemi przed globalną zagładą zaplanowano na 2021
Oceń artykuł