Domy publiczne proszą o wparcie finansowe państwa. Z powodu koronawirusa nie ma chętnych na płatny seks

Epidemia COVID-19 straszy widmem kryzysu i masowych zwolnień w wielu branżach, które z powodu zagrożenia koronawirusem odnotowały spadek przychodów niemal do zera. Jedną z gałęzi gospodarki dotkniętych najmocniej są usługi seksualne. Właściciele domów publicznych w Niemczech proszą państwo o pomoc w przetrwaniu.
Unikanie kontaktów międzyludzkich to ogromny cios dla seksbiznesu, którego działanie opiera się, nom omem, na zbliżeniach. Rządowe apele o pozostawianie w domach sprawiły, że domy publiczne straciły niemal wszystkich klientów.
Izolacja często określana jest jako jedyne skuteczne lekarstwo przeciw koronawirusowi SARS-CoV-2. Choroba COVID-19 przenosi się z osoby na osobę, jeśli więc będzie unikać się spotkań, po wyzdrowieniu chorych epidemia zostanie, przynajmniej w teorii, powstrzymana.
Z tego powodu w Polsce i innych europejskich krajach zamknięto szkoły i uczelnie wyższe, zawieszono kina i teatry oraz zakazano imprez masowych oraz zgromadzeń publicznych dla więcej niż 50 osób.
Obawa przed zarażeniem sprawiła, że w Niemczech w domach zostali między innymi klienci domów publicznych. Dla pracowników seksualnych oznacza to odcięcie od źródeł utrzymania i desperację, przez którą mogą godzić się na usługi, które do tej pory pozostawały poza katalogiem.
Domy publiczne ofiarą koronawirusa. Nikt nie chce płatnego seksu
W Niemczech prostytucja jest legalna i traktowana jest jak każda inna działalność gospodarcza. Domy publiczne zatrudniają na podstawie umów o pracę, część jest samozatrudnionych. Ze świadczenia usług seksualnych utrzymuje się i naszego zachodniego sąsiada 700 000 osób.
Część przybytków postanowiła zwrócić się o pomoc do państwa. Zastrzyk finansowy ma pomóc w wypłacaniu świadczeń wszystkim pracownikom, w tym na przykład obsłudze administracyjnej, barmanom czy ochronie.
Internetowa branża erotyczna zachęcą do pozostawania w domu. Pornhub na przykład rozdaje Włochom miesięczny dostęp Premium, żeby zajęli się oglądaniem, a nie wychodzeniem z domu i narażaniem się na zarażanie.
Zobacz także: Pornhub walczy z koronawirusem we Włoszech. Darmowe Premium, żeby ludzie nie wychodzili z domów
Oceń artykuł