Maciej Maleńczuk winny ataku na działacza pro-life. "Prawo moralne było po mojej stronie"

Romana Makówka
15.12.2021 13:11
Maciej Maleńczuk winny ataku na działacza pro-life. "Prawo moralne było po mojej stronie" Fot. MAREK LASYK/REPORTER

Muzyk Maciej Maleńczuk (zgodził się na publikację wizerunku i personaliów) winny uderzenia w twarz jednego z działaczy podczas manifestacji pro-life w Krakowie. Muzyk poniesie karę.

Wczoraj, 14 grudnia 2021 roku, krakowski sąd odwoławczy utrzymał wyrok, który zapadł rok temu, skazujący Macieja Maleńczuka. Muzyk podczas trwania demonstracji zorganizowanej przez Fundację Pro – Prawo do Życia, uderzył w twarz jednego z jej działaczy. Do zdarzenia doszło 17 grudnia 2016 roku na Rynku Głównym w Krakowie. Apelacje od wyroku sądu pierwszej instancji złożyły obie strony postępowania.

Maciej Maleńczuk winny ataku na działacza pro-life

Tego dnia w Krakowie odbywał się zorganizowany przez Partię Razem protest przeciwko wypowiedzeniu przez rząd konwencji antyprzemocowej. Na manifestacji pojawiali się również członkowie Komitetu Obrony Demokracji. Nieopodal swój protest zorganizowała także Fundacja Pro - Prawo do Życia. Jeden z jej członków został uderzony w żuchwę przez obecnego na miejscu Maleńczuka.

Nie można prezentować nagości, a nagle okazuje się, że można prezentować (zdjęcia) nagiego noworodka, jeszcze rozszarpanego. Cóż to jest za wolność słowa, która do czegoś takiego dopuszcza? [...] Na coś takiego nigdy nie będzie mojej zgody, jestem w stu procentach przekonany, że prawo moralne było po mojej stronie.

- powiedział podczas rozprawy Maleńczuk.

Polecamy

Były wokalista zespołu Pudelsi wspominał, że manifestacja odbywała się w środku dnia w niedzielę. Wokół przebywały dzieci, a prezentowane w jej trakcie zdjęcia były drastyczne.

Temida jest ślepa [...]; ja nie chcę być ślepy i widzę, że wysoki sąd jest kobietą, broni mnie kobieta i oskarża mnie kobieta, a na sali są kobiety. W imieniu tych wszystkich kobiet wówczas wystąpiłem, ponieważ uważam, że moim obowiązkiem i prawem moralnym było zakończenie tej pikiety.

- mówił przed sądem muzyk.

Adwokat Paweł Szafraniec z Ordo Iuris, który reprezentował działacza powiedział, że Maleńczukiem kierowała "wyjątkowo niska" motywacja.

Oskarżony zaatakował osobę, która korzystała z konstytucyjnie gwarantowanego prawa do wolności słowa, wyrażania swoich poglądów, przekazywania informacji [...] Mamy do czynienia z bardzo niebezpiecznym zjawiskiem. W tej chwili w Rzeczypospolitej dochodzi do głębokich napięć na tle światopoglądowym. Jeżeli pozwolimy na tego typu zachowania, na stosowanie siły fizycznej wobec swoich adwersarzy, osób, z których poglądami się nie zgadzamy, to wszystko prowadzi do chaosu i samosądu.

- argumentował adwokat poszkodowanego.

Adwokat Marta Lech reprezentująca w sądzie muzyka, przyznała PAP, że jej klient został uznany za winnego i ma zapłacić 6 tys. grzywny oraz tysiąc zł zadośćuczynienia na rzecz działacza. Maleńczuk ma również pokryć koszta procesowe, które poniósł poszkodowany. Mecenas Szafraniec przyznał, że mimo iż prawomocny wyrok jest nieco inny, niż oczekiwał, osiągnął swój cel - Maleńczuka uznano za winnego uderzenia.

Źródło: PAP, Radio Kraków

Romana Makówka Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.