Mercedes V 250 Avantgarde [TEST]

21.12.2015 13:50
Mercedes V 250 Avantgarde [TEST] Fot. Antyradio.pl

Mercedes wziął na warsztat starzejące się Viano i na jego płycie podłogowej opracował klasę V, czyli najbardziej komfortowego vana nie tylko w swojej gamie, ale i na całym rynku.

Jak na luksusowe auto z gwiazdą na masce przystało, klasę V Avantgarde uzbrojono w najnowsze technologie Mercedesa. Na konsoli środkowej wygospodarowano miejsce na instrumenty do sterowania trybami jazdy Agility Control, elektrycznego otwierania i zamykania tylnych drzwi oraz system multimedialny COMAND Online z 7-calowym wyświetlaczem, korzystający z joysticka i pokrętła.

Za ich pomocą można obsługiwać między innymi świetnie grający system audio surround z 15 głośnikami o mocy 640 watów firmy Burmester (dopłata 3 055 zł) i nawigację uwzględniającą informacje o natężeniu w ruchu drogowym w czasie rzeczywistym. Do dyspozycji pasażerów jest także zintegrowany dysk twardy o pojemności 80 GB oraz odtwarzacz DVD.

W dolnej części konsoli środkowej znalazł się sporej wielkości zamykany schowek z dwoma cup-holderami – żeby do niego dosięgnąć trzeba niestety dość mocno pochylić się, odrywając plecy od foteli. Równie mało przystępne są schowki w bocznych drzwiach. Pozycja za kierownicą nie należy do najlepszych – siedzi się wysoko, a fotel jest zbyt krótki.

Rekompensuje to dobra widoczność w przód, mimo sporej wielkości słupków dachowych oraz duży zakres regulacji siedzenia z jednym wyjątkiem… Wysocy kierowcy mogą mieć problem z wystarczającym odsunięciem fotela do tyłu. Zagłówki są regulowane ręcznie w przód i w tył, a na wysokość – elektrycznie.

Zobaczcie nasz wideotest:

Skórzane siedzenia są wygodne, miękkie i przyjemne w dotyku. Dodatki do nich sporo jednak kosztują – za elektryczną regulację z pamięcią położeń i ogrzewaniem trzeba wydać 3 933 zł, natomiast 2130 zł – za aktywną wentylację. Dramaturgii dodaje fakt, że podane wyżej ceny dotyczą zaledwie jednego fotela, co też oznacza, że sumaryczną kwotę należy podwoić. A to wszystko tylko w teorii, bo w praktyce wraz z elektryczną regulacją foteli, trzeba jeszcze obowiązkowo dokupić elektrycznie sterowane lusterka za 1776 zł.

Widoczność do tyłu ograniczają zagłówki trzeciego rzędu siedzeń, ale na ratunek przychodzi tutaj pakiet parkowania z dobrej jakości kamerą 360 stopni za 5 322 zł. Tyle że do niego należy doliczyć Audio 20 CD za 788 zł. Przy tak dużych gabarytach – 5,14 m długości, 1,93 m szerokości i 1,88 m wysokości – zdecydowanie warto rozważyć tę opcję.

W przestronnym wnętrzu w konfiguracji 2 + 2 + 3 w wygodnych warunkach może podróżować do 7 dorosłych osób. Cztery fotele w pierwszych dwóch rzędach są w pełni niezależne – poza tym, że mają podłokietniki, to można je przesuwać w przód i w tył oraz pochylać siedziska. Nawet w trzecim rzędzie nie brakuje miejsca na nogi i głowy, gorzej jest jedynie z przestrzenią na barki.

W razie potrzeby klasę V można zmienić w dostawczaka z prawdziwego zdarzenia – „wystarczy” wymontować 5 siedzeń. Niestety do lekkich zadań to nie należy, wszakże wszystkie one swoje ważą… Środkowe fotele można także obrócić w odwrotną stronę do kierunku jazdy i rozłożyć stolik o dość przeciętnej jakości wykonania, kosztujący 2 169 zł.

Klasa V Fot. foto: materiały prasowe

Materiały we wnętrzu są wysokiej jakości i całkiem nieźle spasowane. Cieszą oko również elementy imitujące drewno oraz oświetlenie nastrojowe o różnych barwach do wyboru. Mankamentem są skrzypiące elementy.

Wielofunkcyjna, mięsista kierownica dobrze leży w rękach. Za pomocą umieszczonych na niej przycisków możemy obsługiwać podstawowe funkcje systemu multimedialnego – włączać lub wyłączać asystentów, a także uśpić ESP. Układ kierowniczy jak na auto o rodowodzie dostawczym jest w miarę bezpośredni i przyzwoicie reaguje na wszelkie polecenia – od oporu do oporu potrzebuje 2,7 obrotów kierownicą. Jedynie mógłby zapewniać więcej czucia w środkowym położeniu. Co ważne, wraz ze wzrostem prędkości zaczyna przesyłać więcej bodźców.

Do wyboru kierowcy są 4 tryby jazdy – w Eco przekładnia 7G-Tronic jest wręcz ospała i bardzo wolno reaguje na każde dodanie gazu, niejako ograniczając zapędy kierowcy do szybszej jazdy. Najbardziej do charakteru pojazdu pasuje tryb Comfort, zapewniający optymalną pracę tandemu silnik i skrzynia biegów. W ustawieniu Sport na odpowiedź na tzw. kickdown, czyli redukcję przełożeń, czeka się najkrócej. Tryb ręczny jest przyzwoity, choć lepiej wychodzi mu zmiana biegu na wyższy niż redukcja.

Silnik o mocy 190 KM i 440 Nm maksymalnego momentu obrotowego zapewnia dostateczne osiągi – sprint od 0 do 100 km/h trwa 10,6 s, a prędkość maksymalna wynosi 199 km/h. Opcjonalnie można ją ograniczyć do 160 km/h. Niestety kultura pracy jednostki nie zachwyca, serwując mało szlachetne brzmienie.

Za to w samej kabinie przy wyższych prędkościach jest bardzo cicho. Auto w mieście zużywa od 8,5 do 10 l/100 km, co zważywszy na duże gabaryty, wysoką masę własną oscylującą wokół 2070 kg „na sucho” oraz mało aerodynamiczną karoserię, jest naprawdę niezłym wynikiem. W trasie można realnie uzyskać nawet 6,6 l/100 km.

Zawieszenie zapewnia wysoki poziom komfortu – dobrze tłumi poprzeczne nierówności oraz świetnie rozprawia się z progami zwalniającymi. Jest przy tym sprężyste, choć czasem potrafi pracować nieco za głośno. Przy wyższych prędkościach sprawia wrażenie zbyt miękkiego. Mercedes zapewnia całkiem pewne właściwości jezdne, a o utrzymanie go w ryzach zawsze dba system kontroli trakcji. Mimo tylnego napędu i sporego momentu obrotowego o tendencji do nadsterowności nie ma mowy.

Niezależnie od tego, czy wcielimy się w rolę szofera, czy kierowcy dostawczaka, z pomocą przyjdzie nam armia asystentów: wspomagających ruszanie na wzniesieniu, rozpoznających zmęczenie kierowcy, informujących o wyjechaniu poza obręb pasa ruchu oraz ostrzegających o zbyt małym odstępie względem poprzedzającego auta.

Cena? Za zwykłą klasę V trzeba wydać od 165 927 zł wzwyż. W bogatszym pakiecie Avantgarde wzrasta ona do 198 768 zł. Bazowa wersja V 250 Avantgarde to wydatek co najmniej 222 261 zł. 

Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.