Największe tajemnice Biskupina z okazji 85. rocznicy odkrycia. Jak upadła starożytna osada?

Olga Konarzycka
31.08.2018 12:55
Biskupin|undefined Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER/WOJCIECH STROZYK/REPORTER/East News

31 sierpnia 2018 minęło dokładnie 85 lat od czasu odkrycia osady w Biskupinie - jednego z najważniejszych obiektów na archeologicznej mapie Polski. Mimo upływu czasu, gród wciąż kryje wiele tajemnic. Jak żyło się mieszkańcom Biskupina i dlaczego wioska ostatecznie upadła?

Badania archeologiczne od lat dostarczają nam nie tylko historycznych faktów i ciekawostek, ale również wielu sensacyjnych odkryć, które potrafią zmienić oblicze historii. W 2018 roku niedaleko Luksoru odkryto posąg do złudzenia przypominający Sfinksa, a jeszcze wcześniej naukowcom udało się znaleźć w Aleksandrii starożytny sarkofag w całości wypełniony czerwonym płynem. Badacze nieustannie pracują nad rozwiązaniem wielu zagadek ludzkości, takich jak na przykład przeznaczenie tajemniczych kamiennych kręgów. W poszukiwaniu archeologicznych sensacji nie trzeba się jednak udawać za granicę - Polska również ma ich całkiem wiele. Pisaliśmy już wcześniej o nowych faktach w sprawie wampira z Kamienia Pomorskiego. Teraz pora na tajemnice jednego z największych archeologicznych odkryć na terenie Polski.

Osada w Biskupinie została odkryta 85 lat temu

W 1933 roku poziom wód jeziora Biskupińskiego znacznie się obniżył, ukazując tym samym pozostałości osady. Jako pierwsze widoczne elementy zabudowań oraz przedmioty codziennego użytku odkrył Antoni Jercha. Mieszkaniec Biskupina znajdował na swojej łące fragmenty glinianych naczyń oraz monety z brązu. Mężczyzna chciał nieco zarobić na swoich znaleziskach, zaś drewniane pale wystające z torfowiska uważał raczej za bezwartościowe. W tym samym czasie pozostałościami osady zainteresował się lokalny nauczyciel - Walenty Szwajcer. O tym, że Jercha rozkopuje swoją ziemię poinformowali go jego uczniowie.

Biskupin Fot. foto: wikipedia.org/domena publiczna

Szwajcer postanowił poinformować o tym niecodziennym odkryciu profesora Józefa Kostrzewskiego, jednego z pionierów polskiej archeologii. Naukowiec w przeszłości badał już te tereny, jednak wówczas poziom wody w jeziorze był na tyle wysoki, że nie dostrzegł tam nic interesującego. Gdy jednak przybył na miejsce w towarzystwie Szwajcera i zobaczył drewniane słupy wyłaniające się z grząskiej ziemi wpadł w istną euforię. Mężczyźni zaczęli zbierać pozostałości starożytnych przedmiotów oraz fragmenty kości. Wykopaliska na tym terenie rozpoczęto w 1934 roku. Profesor Kostrzewski przez całe życie był przekonany, że osada mogła powstać w tym samym czasie, kiedy w antycznej Grecji trwała wojna trojańska.

Dlaczego Biskupin był grodem obronnym?

Naukowców szczególnie interesuje fakt, że społeczeństwo rolnicze zamieszkiwało w tak dobrze zabezpieczonym grodzie. Osada otoczona była wałem zbudowanym z ziemi i drewna. Miał on 640 m długości, 3m szerokości oraz był wysoki na 6 m. Dodatkowo Biskupin otoczony był falochronem, wykonanym z drewnianych pali wbitych ukośnie w ziemię. Wielu badaczy zastanawia się dlaczego ludność zajmująca się głównie uprawą roślin wybrała życie w zamkniętej przestrzeni, zamiast rozbudowanej wiosce rolniczej.

Biskupin Fot. foto: Wojciech Strozyk/REPORTER/WOJCIECH STROZYK/REPORTER/East News

Przypuszcza się, że środki ostrożności miały być wynikiem walk między ówczesnymi słowiańskimi plemionami. Mówi się również, że mieszkańcy Biskupina obawiali się najazdu plemion koczowniczych. Istnieje również teoria, jakoby osadnicy chcieli wzorować się Grecji, stąd ich wiedza na ten temat.

Osada w Biskupinie - jak jest skonstruowana?

Wielu badaczy zadziwia precyzyjny układ przestrzenny wioski w Biskupinie. Niektórzy twierdzą, że z powodzeniem mógłby on być dziełem współczesnego architekta. W starożytnej osadzie znajdowało się około 106 domów położonych wzdłuż 11 ulic. Siatka dróg również została bardzo przemyślana - do okrężnej ulicy dochodziło kilka poprzecznych i jednokierunkowe. Żadna z nich nie była idealnie prosta, co również było całkowicie zamierzone - wskutek tego do każdego domostwa światło słoneczne docierało równocześnie.

Biskupin Fot. foto: Rafal JABLONSKI/East News

Każdy z domów został identycznie rozplanowany. Ponoć Biskupin zamieszkiwało około 800 osób. Każda z rodzin posiadała przestrzeń mieszkalną o wielkości 70 metrów kwadratowych. Budowniczy wioski zastosowali dosyć zaawansowane jak na tamte czasy techniki, tego bowiem właśnie wymagało torfowe podłoże. Ponadto budynki zostały umieszczone jeden obok drugiego, co pozwalało znacznie zmniejszyć użycie materiałów.

Legenda o upadku Biskupina

Biskupin był zamieszkiwany przez ponad 150 lat. Co sprawiło, że tak dobrze zorganizowane społeczeństwo zdecydowało się opuścić jego mury? Według legend mieszkańcy osady regularnie oddawali cześć słowiańskim bóstwom i składali im ofiary. Religijnym obrządkom przewodził szaman, który ponoć miał również okazjonalnie kontaktować się w duchami. Czarownik pragnął przejąć władzę w Biskupinie, zaczął również bezcześcić ceremonie organizowane w hołdzie bogom - z czasem ofiary zaczęły być coraz krwawsze, a czasem urządzano nawet orgie.

Biskupin Fot. foto: Wojciech Strozyk/REPORTER/East News

W pewnym momencie wioskę ogarnęła straszliwa zaraza, która pochłonęła wiele ofiar. Gdy próby załagodzenia sytuacji przez szamana okazały się bezskuteczne, złowrogi czarownik postanowił złożyć ofiarę z człowieka. Do tej roli wybrał Nuru, córkę najważniejszego przedstawiciela starszyzny. I chociaż początkowo większość mieszkańców stanowczo protestowała przeciwko zabiciu młodej i lubianej dziewczyny, przerażeni widmem dalszych zgonów postanowili ostatecznie zgodzić się na propozycję szamana. W święto Słońca Nuru została więc spalona na stosie. Fakt ten jednak nie spodobał się bogom, którzy zesłali na miasto wielką burzę z ulewnym deszczem, która trwała kilka dni. Przez następne lata nad Biskupinem padało tak obficie, że woda zaczęła powoli zalewać osadę. Mieszkańcy zmuszeni więc byli opuścić wioskę. Ponoć z miejsca, w którym złożono ofiarę dziś wypływa mały strumyk. Woda, która się w nim znajduje ma kolor podobny do krwistej czerwieni. Ma ona przypominać o gniewie Bogów i ostatecznym upadku wioski.

Upadek Biskupina - teorie

Oczywiście istnieje dużo więcej teorii na temat upadku Biskupina. Wielu badaczy twierdzi, że mieszkańcy faktycznie zostali zmuszeni do opuszczenia osady wskutek podwyższenia się poziomu wód. Miało to jednak związek z pogorszeniem klimatu, a nie czarną magią. Przypuszcza się również, że teren wokół wioski został nadmierne wyeksploatowany, dlatego też osadnicy musieli szukać bardziej urodzajnego terenu.

Porzucenie Biskupina przez jego mieszkańców mogło mieć również związek z najazdami koczowniczych plemion - badacze na terenie wykopalisk odnaleźli bowiem groty strzał należących do Scytów. Okazało się również, że część domostw w przeszłości została pochłonięta przez ogień.

Olga Konarzycka Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.