Vega i Niewolski kręcili filmy mimo epidemii. „Koronapanika, ludzie są naiwnymi baranami”

Podczas gdy cały kraj znajdował się o kilka kroków od całkowitego zatrzymania się, w Warszawie odbywały się zdjęcia do nowych filmów Patryka Vegi i Konrada Niewolskiego. Filmowcy wykorzystali fakt, że ich działalność została przeoczona w rozporządzeniu ograniczającym działalność kulturalną.
Od 14 marca 2020 roku kina i teatry w Polsce są zamknięte z powodu epidemii COVID-19. Rząd podjął taką decyzję, chcąc uniemożliwić szerzeniu się zarażeń wśród osób spragnionych kontaktu z kulturą.
Przepisy są egzekwowane niezwykle skutecznie, o czym mógł przekonać się zespół Łydka Grubasa podczas transmitowanego w serwisie YouTube koncertu dla osób pozostających w domach. Występ został przerwany przez policję z powodu złamania zakazu wprowadzonego przez koronawirusa.
Epidemią postanowiło nie przejmować się dwóch polskich filmowców: Konrad Niewolski i Patryk Vega. Obaj mimo obostrzeń i zakazów zajęli się filmowaniem swoich najnowszych dzieł, zobowiązując swoje ekipy do pojawiania się na planie. Niewolski, który wystartował ze zdjęciami do „Asymetrii”, napisał nawet wprost że obecna sytuacja to sztucznie wywołana panika, w którą wierzą „naiwne barany”.
Patryk Vega i Konrad Niewolski filmowali mimo epidemii. Wykorzystali lukę w przepisach
Patryk Vega został przyłapany podczas kręcenie filmu na warszawskim Polu Mokotowskim. Z przecieków można się dowidzieć, że ma to być horror medyczny, a więc obraz w sam raz skrojony dla osób, które obawiają się epidemii.
Więcej informacji na temat sytuacji można wyczytać w poście znanej z anteny Antyradia Karoliny Korwin-Piotrowskiej.
Konrad Niewolski z kolei rozpoczął prace nad kontynuacją znakomicie przyjętej „Symetrii” z 2003 roku. Reżyser wydał się być zaskoczony, że na plan przyjechała policja (uwaga: niecenzuralne słowo).
Mimo, że wszelka działalność kulturalna została zawieszona, w rozporządzeniu nie został zawarty zakaz kręcenia filmów, co skwapliwie wykorzystywali reżyserowie.
Wygląda jednak na to, że produkcja będzie musiała zostać wstrzymana z powodu nowych ograniczeń wprowadzonych przez rząd, zakazujących wychodzenia z domu bez uzasadnienia i ograniczając liczbę osób mogących gromadzić się w jednym miejscu do dwóch. W przypadku liczących dziesiątki osób ekip filmowych ta restrykcja może być ciężka do ominięcia.
Zobacz także: Rząd zakazał wychodzenia z domu. Wyjątkiem wyjście do pracy, na zakupy i z psem
Oceń artykuł