25 lat temu ukazała się płyta „Cowboys From Hell” zespołu Pantera
Krążek trafił do sprzedaży 24 lipca 1990 roku. Zebraliśmy trochę ciekawostek na jego temat. Sprawdźcie, czy wiedzieliście o wszystkich!
Mimo, że „Cowboys From Hell” to piąty longplay Pantery, zespół lubi mówić, że jest to ich debiut. Dlaczego? Grupa, która do tej pory grała gatunek nazywany glam rockiem postanowiła zmienić styl. Ten zabieg okazał się strzałem w dziesiątkę! Dzięki temu Pantera nie tylko została zauważona, ale też weszła do pierwszej ligi światowego metalu. Pozostała na szczycie aż do tragicznej śmierci Dimebaga, wskutek której szanse na reaktywację Pantery stały się niemożliwe.
Koncert, który zmienił wszystko
W 1989 roku Philip Anselmo, Darrell „Dimebag” Abbott, Vinnie Paul i Rex Brown zostali zauważeni przez szefa Atco Records. Derek Shulman poprosił swojego pracownika, Marka Rossa, aby pojechał zobaczyć występ Pantery. Przedstawiciel wytwórni był tak zachwycony koncertem, że jeszcze w nocy zadzwonił do Shulmana, aby zasugerować podpisanie kontraktu z muzykami.
Pod koniec pierwszego kawałka moja szczęka była na podłodze. Wszystko co tam zobaczyłem, dosłownie mnie zmiotło. Naprawdę trzeba było być idiotą, aby nie pomyśleć, że oni są wspaniali. Chodzi mi o to, jak można patrzeć na nich i nie pomyśleć, „o cholera!?”.
Przełomowy krążek teksańskiego zespołu, na którym znalazło się 12. utworów był drugą płytą, jaką muzycy nagrali z obdarzonym wielką charyzmą Philem Anselmo na wokalu. Melodyjny metal muzycy zastąpili ciężkimi riffami i genialnymi solówkami Dimebaga.
Płyta „Cowboys From Hell” rozpoczęła też wieloletnią, udaną współpracę z producentem Terrym Date'em.
Okładka
Widzimy na niej zespół w westernowym saloonie. Dimebag Darell stoi na środku i gra na gitarze, kiedy Vinnie Paul zajęty jest liczeniem pieniędzy. Rex Brown stoi za barem, a Phil Anselmo skacze wysoko do góry. Ten ostatni zdradził w jednym z wywiadów, że dopiero za dziesiątym razem udało się uchwycić go w takiej pozie, jaka finalnie trafiła na okładkę płyty.
Single
Kawałki, które promowały płytę „Cowboys From Hell” to numer tytułowy, „Psycho Holiday” i „Cemetery Gates”. Dwa pierwsze są mocne, ostatni to jedyna na płycie ballada, która fantastycznie pokazuje wokalne możliwości Anselmo.
- „Cowboys From Hell”
- „Psycho Holiday”
- „Cemetery Gates”
Wersja wideo jest krótsza. W klipie nie ma akustycznego intra.
Monsters of Rock - Moskwa
Po nagraniu płyty „Cowboys From Hell” Pantera wyjechała w promującą album trasę koncertową. W 1991 roku zespół, obok takich gwiazd jak AC/DC i Metallica, zagrał na festiwalu muzycznym Monsters of Rock w Moskwie.
Ta edycja festiwalu jest najsłynniejsza. Koncert był hołdem dla tych, którzy stracili zdrowie i życie w wolnościowych zamieszkach. To również symbol rozpoczęcia nowego rozdziału w historii Rosji.
Porządku podczas imprezy pilnowali rosyjscy żołnierze, a także służby bezpieczeństwa i milicja. Nie obyło się bez zamieszek - skutkiem były brutalne pobicia, bójki z publicznością i sporo interwencji lekarskich. W pewnym momencie koncert został nawet przerwany.
Jubileuszowa edycja
Pięć lat temu, w dwudziestą rocznicę wydania „Cowboys From Hell” zespół wypuścił specjalne wydanie płyty. W wersji podstawowej są to dwa krążki. Pierwszy to zremasterowane kawałki, drugi to nagrania koncertowe.
Co ciekawe, część z nich nigdy wcześniej nie była wydana. Chodzi o piosenki zarejestrowane 15 września 1990 roku w Foundations Forum w Los Angeles. Wszystkie nagrania pochodzą ze wspólnej trasy Pantery z zespołami Suicidal Tendencies i Exodus.
Rocznicowa wersja albumu zawiera też książeczkę z tekstami piosenek, unikatowe zdjęcia oraz wspomnienia samych muzyków.
To nie koniec. Zespół wypuścił też specjalną edycję jubileuszowego wydania „Cowboys From Hell”. Znalazł się tam dodatkowy krążek z niepublikowanymi nagraniami demo i nieznanym do tej pory kawałkiem, który pochodzi z sesji do wspomnianej płyty.
Chodzi o numer „The Will To Survive”, który nie wszedł na podstawową wersję albumu.
Na koniec mamy dla Was jeszcze dwa smaczki na temat legendarnej płyty zespołu Pantera. Tytułowy numer znalazł się w grze „Guitar Hero” na PlayStation2, natomiast jedynej ballady, jaką jest na „Cowboys From Hell”, kawałka „Cemetery Gates”, możemy posłuchać na ścieżce dźwiękowej do filmu „Opowieści Z Krypty: Władca Demonów”.
Oceń artykuł
