Metalowa akademia Pana Kleksa

Czas powspominać czasy dzieciństwa i zanucić baśniowe utwory. Najlepiej jednak, jeśli zrobi się to przy metalowym akompaniamencie.
Chyba każdy pamięta urwisa Adasia Niezgódkę, który stał się uczniem akademii Pana Kleksa i od tego momentu jego życie wywróciło się do góry nogami. Baśniowy świat stworzony przez Jana Brzechwę zauroczył wiele pokoleń dzieciaków. Książka doczekała się swojej adaptacji w 1984 roku i tym samym Pan Kleks zwiększył swoje grono fanów.
W 1986 roku w kinach pojawił się kolejny film o niezwykłym nauczycielu. W obrazie „Podróże Pana Kleksa” tytułowy bohater opowiada historię, jak to Wielki Elektronik podbił Wyspę Wynalazców.
W filmie pojawia się Królowa Aba, w którą wcieliła się Małgorzata Ostrowska. Wokalistka wykonała wówczas utwór „Meluzyna”, który teraz doczekał się nowej wersji i to z przytupem.
Taka aranżacja przypadnie do gustu szczególnie dorosłym:
Dla tych, którzy niezbyt pamiętają oryginał, mamy fragment filmu:
Nie ma to jak powspominać czasy błogiego dzieciństwa, gdy naprawdę wierzyło się w to, że Pan Kleks może przykleić Ci na nos niesamowite piegi. W każdym z nas drzemie ten wredny dzieciak, który wyjadał smakołyki z kuchni, gdy nie było rodziców.
Choć teraz człowiek już nie przejmuje się za bardzo opinią starszych i raczej nie myśli o zwariowanej szkole Pana Kleksa, to pozostaje pewien sentyment. Dlatego też muzycy często biorą na warsztat numery, które kojarzą się z dzieciństwem, jak chociażby z bajek Disneya.
Tym samym znowu nasuwa się pytanie, czy filmy Disneya mają coś wspólnego z szatanem, bo w takich ostrych wersjach brzmią dla niektórych dzieci dosyć złowieszczo.
Jak ocieniacie utwór „Meluzyna” w metalowej wersji?
Oceń artykuł