Nergal: Na nowej płycie Behemotha usłyszycie postpunkowe inspiracje

Lider Behemotha zdradził kilka faktów na temat powstającej płyty zespołu. Czego możemy się spodziewać?
Behemoth nie spieszy się z nagrywaniem następcy wydanego w 2014 roku „The Satanist”. Adam Darski zdradzał już, że nie myśli jeszcze w ogóle o nowym materiale, a zamiast tego chce skupić się na koncertach. Muzycy czekają na odpowiedni moment, kiedy kolejne dzieło samo w nich dojrzeje.
Jednak opowiadając swoim fanom o własnych inspiracjach, Nergal wskazał pewną drogę, którą może obrać na nowym albumie. Przyznał, że w ostatnim czasie ma na niego wpływ przede wszystkim awangarda. Nie musi to oznaczać, że wokalista zaraz będzie śpiewał awangardowe rzeczy, może się to jednak objawić w inny sposób.
Nie zdziwiłbym się, jeśli na kolejnej płycie Behemotha usłyszycie pewne postpunkowe inspiracje, szczególnie w kwestiach rytmicznych. Ostatnio jestem podjarany prymitywnymi, pierwotnymi tempami. Więc kto wie.
Słowa te wskazywałyby na to, że 11. krążek gdańskiej formacji może znacznie się różnić od „The Satanist”, gdzie - jak doskonale pamiętamy - królowały raczej średnie tempa. Obok post-punku Nergal wskazał pośród swoich ulubieńców klasykę rocka, od której nie da się na dłużej uciec, bo za każdym razem w końcu wraca jak bumerang. Ma tu na myśli takie zespoły jak Iron Maiden, Judas Priest, Led Zeppelin i Black Sabbath.
Lubię odlecieć w jakieś inne rejony, ale w końcu wracam i słucham klasyków: heavy metalu, punku, gotyku. Nie jestem gotem ani szczególnym fanem takiej muzyki, ale Fields of the Nephilim to niekwestionowana klasyka.
O uwielbieniu lidera Behemotha dla grupy Carla McCoya wiadomo nie od dziś - widać je nawet po koszulce, w której udzielał odpowiedzi. Adam Darski dołączył do Fields of the Nephilim w trakcie koncertu 6 maja 2011 roku w katowickim Mega Clubie. Wspólne wykonanie utworu „Penetration” było wówczas pierwszym publicznym występem Nergala po przeszczepie szpiku kostnego.
Muzyk wypowiedział się również o ostatniej płycie Davida Bowiego, wydanej w jego 69. urodziny „Blackstar”. Behemoth już wcześniej złożył hołd także i temu artyście.
To naprawdę bardzo inspirująca rzecz. Nawet dla muzyków uprawiających tak radykalną muzykę jak my.
Nergal przyznał, że ma pewien problem z grupami ze sceny ekstremalnego metalu, których inspiruje chrześcijaństwo. Inaczej jednak postrzega zespoły rockowe, które deklarują głębokie oddanie tej wierze. Pośród swoich ulubionych artystów tego typu wymienił Wovenhand, 16 Horsepower i Johnny'ego Casha.
Jeśli chodzi o polską scenę muzyczną, wokalista wyróżnił przede wszystkim artystów blackmetalowych. Szczególnie zwrócił uwagę na zespół Mgła, polecił też Kriegsmaschine, Infernal War i Furię. Wszystkie z nich nazwał wyjątkowo oryginalnymi i mającymi coś świeżego do powiedzenia w obrębie swojego gatunku.
Więcej wypowiedzi Adama Darskiego znajdziecie w nagraniach poniżej:
Wcześniej już Behemoth potwierdził pogłoski mówiące o jego planach z teatrem. Na zaplanowanej na 2016 rok trasie koncertowej grupa będzie wykonywać w całości materiał ze swojej ostatniej płyty. Koncertom będzie towarzyszyć wystawa „The Congregation - A Symbiosis Of Behemoth And Toxic Vision”.
Czekacie na nową płytę Behemotha?
Oceń artykuł