Pearl Jam spełnili marzenie nieuleczalnie chorego fana. Zaprosili go na scenę [WIDEO]
![Pearl Jam spełnili marzenie nieuleczalnie chorego fana. Zaprosili go na scenę [WIDEO]](https://gfx.antyradio.pl/var/antyradio2/storage/images/muzyka/rock-news/pearl-jam-spelnili-marzenie-nieuleczalnie-chorego-fana/16475197-1-pol-PL/Pearl-Jam-spelnili-marzenie-nieuleczalnie-chorego-fana.-Zaprosili-go-na-scene-WIDEO_article.jpg)
Nieuleczalnie chory na ALS fan Pearl Jam miał niesamowitą przygodę podczas niedawnego występu grupy - ci zaprosili go na scenę, a następnie zagrali cover "I Believe in Miracles" z repertuaru Ramones.
Pearl Jam spełnił marzenie niepełnosprawnego fana
Pearl Jam w 2020 roku świętował swoje 30-lecie istnienia, wydał pierwszy od 7 lat album "Gigaton", a także zaplanował ogromną trasę koncertową. Niestety pandemia pokrzyżowała plany zespołu, a także fanów, wśród których znalazł się Roland Mandel.
Zobaczenie zespołu na żywo było jego ogromnym marzeniem. Niestety okazało się, że przez swój stan zdrowia nie zostało mu na to zbyt wiele czasu - u mężczyzny zdiagnozowano ALS, czyli stwardnienie zanikowe boczne.
Jest to nieuleczalna choroba, która prowadzi do zaników kolejnych grup mięśniowych. W toku rozwoju schorzenia u pacjentów powoli pogarsza się sprawność ruchowa, w późniejszych etapach następuje paraliż oraz śmierć poprzez zatrzymanie pracy mięśni oddechowych. Przyjmuje się, że po zdiagnozowaniu ALS śmierć chorego następuje w przeciągu od 3 do 5 lat.
Mandel kupił wejściówki na koncert przed pandemią, kiedy nie był jeszcze świadomy choroby. Mężczyzna od jakiegoś czasu musi poruszać się na wózku inwalidzki, a ze względu na przepisy obowiązujące w berlińskim Walduhne, jego uczestnictwo mogło nie dojść do skutku - okazało się bowiem, że wszystkie miejsca dla niepełnosprawnych były już wykupione.
Mandel jednak nie tylko obejrzał koncert, ale również został zaproszony na scenę, gdzie spotkał się ze swoimi idolami i otrzymał głośne owacje od publiczności.
Eddie Vedder przedstawiając swojego wyjątkowego fana, zaznaczył, że ten włożył wiele wysiłku, żeby znaleźć się na koncercie. Publiczność zareagowała natychmiast, skandując: "Roland, Roland!". Całość była niezwykłym przeżyciem dla mężczyzny i jego rodziny, a wideo możecie zobaczyć poniżej:
Oceń artykuł