Ukradł 53 telefony komórkowe na koncercie Royal Blood

Okazja czyni złodzieja, a trudno o lepszą, niż wielkie zgromadzenie ludzi w jednym miejscu. W tłumie nie jest łatwo zachować należytą czujność, na czym korzystają przestępcy. Do tej pory królestwem kieszonkowców były przede wszystkim środki komunikacji miejskiej, teraz najwyraźniej obejmują swoim niecnym procederem sale koncertowe.

Niedawno pisaliśmy o pomysłowej złodziejce, która wykradała telefony z tylnych kieszeni widzów rozemocjonowanych koncertem. Udało jej się przywłaszczyć sporo aparatów, ale jeszcze lepiej poradził sobie pewien Anglik.

Policja w Birmingham zatrzymała 22-latka, w którego domu znaleziono 53 telefony komórkowe. Wszystkie zostały prawdopodobnie skradzione podczas koncertu Royal Blood 18 listopada 2017 w Arena Birmingham.

Kradzieże telefonów należących do widzów stały się ostatnio plagą podczas występów rockowego duetu z Brighton. Wielu fanów Royal Blood utraciło swoje komórki na koncertach w Cardiff w Walii i Reading w Anglii. Zespół poczuł się zobowiązany do ostrzeżenia swoich fanów, by zachowali podczas show ostrożność:

Po doniesieniach o kradzieżach telefonów w Cardiff i Reading, zalecamy wszystkim fanom, którzy przychodzą na nasze koncerty, by byli czujni i chronili swoją własność, szczególnie telefony i portfele. Jesteśmy w kontakcie ze sprzedawcami biletów i poprosiliśmy promotorów, by zwiększyli w salach koncertowych ilość ostrzeżeń przed kradzieżą. Dodatkowo zwiększymy ochronę na koncertach, by określić sprawców i będziemy w tej kwestii współpracować z policją. Jeśli ktokolwiek zobaczy na naszych koncertach coś podejrzanego, niech powie o tym ochronie obiektu.

Dołączamy się do apelu Mike’a Kerra i Bena Thatchera. Ostrożności na koncertach nigdy za wiele!