Kanalarze przeżyli szok. Znaleźli w ściekach szczura wielkości człowieka [WIDEO]

Jak duże rosną szczury? Zazwyczaj ich wielkość nie przekracza rozmiaru małego kota. Nic więc dziwnego, że kanalarze przeżyli szok, gdy odnaleźli szczura dużego jak człowiek.
Szczury - jedni widzą w nich szkodniki i roznosicieli chorób inni niezwykle inteligentne przyjacielskie stworzenia. Te ssaki wywołują skrajne emocje - od miłości po strach. Okazuje się, że potrafią też nieźle zaskoczyć, o czym na własnej skórze przekonali się robotnicy pracujący przy czyszczeniu i konserwacji kanałów ściekowych w Mexico City.
Szczur wielkości człowieka wyłowiony przez kanalarzy
Zapewne znacie różnego rodzaju legendy miejskie o stworach czających się w ściekach. Mroczne podmiejskie labirynty rur odpływowych potrafią wpłynąć na wyobraźnię człowieka. Mieszkańcy Nowego Jorku opowiadają więc o aligatorach zamieszkujących kanały, Stephen King stworzył postać morderczego klauna Pennywise'a w powieści "To", a twórcy komiksów o X-Men zdeformowanych mutantów zwanych Morlokami, którzy byli tak odpychający, że musieli szukać schronienia pod ziemią.
Tym samym tropem podążyli twórcy "Wojowniczych Żółwi Ninja", tworząc ich podziemną bazę. W komiksach, filmach i serialach o zmutowanych gadach pojawia się postać Splintera - człekokształtnego szczura, który jest mistrzem nastoletnich żółwi. Okazuje się, że podobną istotę spotkali niedawno meksykańscy kanalarze. Zostało to nawet udokumentowane na materiale wideo.
Kilka dni temu stolicę Meksyku nawiedziły ulewne deszcze. Z tego powodu kanalarze z całego miasta musieli oczyścić studzienki kanalizacyjne zapchane przez przedmioty zebrane do ścieków przez strumienie wody. Dla tego typu robotników szczury to codzienność. Niejednokrotnie w swojej karierze natykali się na te gryzonie. Jednak to, co zobaczyli meksykańscy kanalarze, początkowo nie mieściło im się w głowie. Jeden z odpływów zapchał szczur wielkości człowieka.
Dziennikarka Denise Maerker opublikowała na swoim Twitterze fragment serwisu informacyjnego, w którym zaprezentowano ogromnego szczura. Na szczęście zwierzę nie było prawdziwe. Okazało się, że gigantyczny futrzak był jedynie... dekoracją na Halloween. Kanalarze obwiązali przedmiot liną i wydobyli go na powierzchnię.
Tym razem los tylko zażartował z ludzkości i nie musimy się zmagać ze szczurami-gigantami rodem z gier RPG. Biorąc jednak pod uwagę niespodzianki przygotowane na ludzi w roku 2020, wcale byśmy się nie zdziwili, gdyby za kilka tygodni naprawdę znaleziono agresywne, zmutowane szczury...
Zobacz też: Naukowcy odkryli, że szczury pod wpływem narkotyków wolą jazz od muzyki klasycznej
Oceń artykuł