Co Porgi mają wspólnego z maskonurami?

Porgi stały się jednym z najczęstszych tematów poruszanych przed nadejściem filmu „Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi”. Twórca zwierzątek postanowił zdradzić, jak zrodził się pomysł na ich powstanie.
Porgi - jedni się w nich z miejsca zakochali, inni od razu je znienawidzili. Wiele miesięcy przed premierą VIII epizodu fani „Star Wars” debatowali na temat nowej rasy kosmicznej fauny. Niektórzy uważali je za nowe Ewoki, były też głosy, że stworzenia są ukłonem dla młodszej części widowni i łatwym sposobem na zarobienie pieniędzy za pomocą gadżetów z podobiznami Porgów. Finalnie okazało się, że wszechobecność zwierzaków w zapowiedziach nijak się ma rzeczywistej treści filmu i nawet hejterzy dali się do nich przekonać.
Na temat dziwacznego wyglądu Porgów powstało wiele opinii. Część osób widziało pingwina skrzyżowanego ze świnką morską, doszukiwano się też sowy, mopsa, a nawet kota egzotycznego. Po seansie w oczy rzuciło się uderzające podobieństwo do maskonurów. Po części racje mieli wszyscy. Na temat stworzenia Porgów, w wywiadzie dla StarWars.com wypowiedział się człowiek odpowiedzialny za projektowanie wyglądu kosmicznych ras - Jake Lunt Davies. Okazuje się, że za powstaniem Porgów wcale nie stała pazerność Disneya, który chciał zarobić na pluszowych podobiznach stworzonek.
Okazuje się, że irlandzka wyspa Skelling Michael, która grała Ahch-To, znajduje się pod ochroną UNESCO i innych organizacji zajmujących się ochroną wyjątkowych miejsc na świecie. W związku z tym ekipa musiała uważać, żeby nie zakłócać spokoju lokalnym gatunkom zwierząt, w tym sporej kolonii maskonurów.
Nie możesz ich usunąć. Nie możesz się ich fizycznie pozbyć. A usuwanie cyfrowe to bardzo dużo roboty, więc po prostu kręciliśmy z nimi, ogrywając je. Więc pomyślałem: „Świetnie, stwórzmy nasz własny rdzenny gatunek”. Maskonury były dość dużą inspiracją, serio.
Davies starał się powołać do życia istotę, bazującą na maskonurze. Brał pod uwagę zwierzęta morskie, ale chciał je połączyć z wyglądem stworzenia hodowanego w domu.
Stworzyłem ze 4 czy 5 stron całkowicie różnych szkiców i Porg był prawdopodobnie na jednym z tych rysunków. Wpływ na jego stworzenie miały foki i mopsy. Wielkie oczy foki lub mopsa i jego całkiem zabawny, brzydki pysk.
Oprócz ptasiego ciała oryginalnie Porgi miały jeszcze jedną charakterystyczną cechę maskonura. Urocze ptaki posiadają wielobarwne dzioby. Szkice koncepcyjne Porgów początkowo też przedstawiały te stworzenia, jako wielobarwne stworki.
Ostatecznie wybrano jednakowe umaszczenie Porga. Sam stworek zdobył duże uznanie widzów. Całkiem możliwe, że w IX epizodzie „Gwiezdnych Wojen” ponownie go zobaczymy. W końcu kilka zalęgło się na pokładzie Sokoła Millenium. Po seansie już wiemy, że Chewbacca raczej nie gustuje w słodko wyglądających zwierzakach.
Oceń artykuł