Kenneth Branagh ma pomysł na nowe filmowe uniwersum

Reżyser „Thora” i najsłynniejszy aktor szekspirowski dzisiejszych czasów życzyłby sobie, by stworzyć wspólny, filmowy świat dla bohaterów powieści słynnej brytyjskiej pisarki.
Chodzi oczywiście o Agathę Christie i jej serię kryminałów, w których mroczne zagadki rozwiązywali zwykle Herkules Poirot, Panna Marple lub Tommy i Tuppence. Po premierze filmu „Morderstwo w Orient Expressie”, który Branagh reżyserował, produkował i w którym wcielił się w rolę detektywa Poirota, brytyjski filmowiec ma ochotę na więcej i nie chodzi tu tylko o zapowiedziany już przez wytwórnię sequel.
Czyżby Branaghowi znudziły się dramaty Szekspira i zapragnął oddać się nieco nowszej brytyjskiej literaturze? Być może, ponieważ z jego wypowiedzi podczas wywiadu dla AP News wynika, że chciałby umieścić postaci z kryminałów Agathy Christie w jednym, wspólnym uniwersum. Jak powiedział:
Według mnie jest taka możliwość, czyż nie? Z 66 książkami i opowiadaniami, i sztukami teatralnymi na koncie, jej [Agacie Christie] – która często gromadzi ludzi razem także w swoich książkach – na pewno by się to spodobało. Masz wrażenie, że tam jest świat – jak u Dickensa – kompletny świat, który stworzyła – konkretne typy charakterów, które ten świat zamieszkują – myślę, że to daje naprawdę duże możliwości.
Choć wytwórnia 20th Century Fox jeszcze się do tego nie odniosła, Branagh jest zdania, że jej szefowie na pewno już o tym myśleli.
„Morderstwo w Orient Expressie” poza samym Branaghem zgromadziło na ekranie wielkie gwiazdy, takie jak Michelle Pfeiffer, Penelope Cruz, Daisy Ridley, Judi Dench, Willem Dafoe i Johnny Depp. Film został bardzo przychylnie odebrany przez widzów, jak i przez krytykę, co momentalnie dało zielone światło, by zacząć pracować nad „Śmiercią na Nilu” - ekranizacją kolejnej powieści Christie. Jeśli następny wysokoudżetowy film na podstawie kryminału Christie zgromadzi równie gwiazdorską obsadę i osiągnie taki sam sukces, bardzo prawdopodobne, że 20th Century Fox (a w zasadzie już Disney) rozważy pomysł Branagha i stworzy dla bohaterów pisarki nowe, filmowe uniwersum. Tym bardziej, że – kto jak kto – ale Disney z własnego doświadczenia ze Star Wars i Marvel Cinematic Universe bardzo dobrze wie, że takie zabiegi bardzo się opłacają.
Oceń artykuł