„Kevin sam w domu” w brutalnej wersji

Gdy Kevin jest sam w domu to znak, że poleje się krew...
Pułapki znane z filmu, w którym wystąpił młody Macaulay Culkin są niemal śmiertelne. Pewien YouTuber udowodnił, że para fajtłapowatych złodziei nie wyszła by cało ze spotkania z tymi wszystkimi niespodziankami przygotowanymi przez Kevina z myślą o nich. Ba, ciężko by było w ogóle pozostać przy życiu. A mimo tego na ekranie nie widzimy, aby postaciom granym przez Joe Pesciego i Daniela Sterna działo się coś złego.
Dzięki kolejnemu YouTuberowi o pseudonimie BitMassive poznaliśmy wizję tego, jakie obrażenia powinni odnieść filmowi złodzieje. Tym samym „Kevin sam w domu” zyskuje bardziej realistycznego wymiaru, a przynajmniej tego mieszczącego się w kategorii gore.
Odtworzono dwie sceny. Tę z „Kevina samego w Nowym Jorku”, w której włamywacze zostają potraktowani ciężkim metalowym przedmiotem i spadają o jedno piętro w dół wcześniej uderzając tyłami głów o puszki z farbą, a także tę z „Kevina samego w domu”, w której z odsieczą przychodzi sąsiad młodego bohatera. O ile w oryginale wyciągał on chłopca z tarapatów, tak tutaj sam jest źródłem niebezpieczeństwa wraz ze swoją łopatą do odśnieżania.
Obie sekwencje charakteryzują się teraz dużą dawką brutalności wypełnionej krwią i zdeformowanymi twarzami. Oglądacie na własną odpowiedzialność:
Co prawda jesteśmy już po okresie świątecznym a seans „Kevina samego w domu” mamy już za sobą, ale i teraz polecamy się z naszym quizem dotyczącym filmu, a także proponujemy zapoznać się z wizją tego co by było, gdyby E.T. odwiedził świat znany z dzieła Chrisa Columbusa.
Oceń artykuł