Zauważyliście ten Easter egg w 2 sezonie serialu Jessica Jones?

W 2. sezonie „Jessiki Jones” pojawia się postać, odnosząca się do superbohatera o jednej z najdziwniejszych genez w historii komiksu.
Nieustraszona detektyw obdarzona niesamowitymi mocami powróciła w wielkim stylu. Z okazji Dnia Kobiet Netflix przygotował premierę 2. sezonu serialu „Jessica Jones”. Tytułowa bohaterka ponownie otworzyła swoje biuro detektywistyczne, którego jednym z klientów był Robert Coleman (Jay Klaitz). Chłopak zadeklarował, że również posiada supermoc. Potrafi biegać z nadludzką szybkością. Warunkiem aktywowania umiejętności jest... strach Colemana. Chłopak chce wykorzystać moc jako heros o pseudonimie Whizzer. Wierni fani na pewno wiedzą, że serial jest oparty na komiksach Marvela, mało tego - rozgrywa się w uniwersum znanym jako MCU. Niezaznajomieni z komiksami widzowie mogli więc zadać sobie pytanie, czy Whizzer występował w papierowym świecie. Spieszymy z odpowiedzią.
Whizzer - kim był?
Postać serialowego Roberta Colemana to jeden wielki Easter egg odnoszący się do dawno zapomnianego bohatera komiksów. Whizzer zadebiutował jeszcze wczasach, kiedy nikt nie słyszał jeszcze o Stanie Lee, a wydawnictwo Marvel Comics nie było nawet w sferze marzeń żadnego z twórców. Miło to miejsce w roku 1941 na łamach „U.S.A. Comics”. Postać została powołana do życia przez Ala Avisona i była jednym z pierwszych, obok Kapitana Ameryki, herosów, którzy w późniejszych latach powrócili w komiksach Marvela. Whizzer należał do takich grup superbohaterów jak Invaders oraz All-Winners Squad, z którymi walczył podczas II wojny światowej po stronie aliantów. Przez jakiś czas był uznawany za ojca Scarlet Witch oraz Quicksilvera. Po latach zginął na łamach serii „Avengers” z ręki starego przeciwnika znanego jako Isbisa.
Najciekawsza w historii superszybkiego herosa jest jego geneza. Robert Frank był synem naukowca Emila Franka. Podczas wyprawy naukowej do Kamerunu chłopak został ukąszony przez kobrę. Naukowiec by ratować pociechę, zdecydował się na dość niekonwencjonalną terapię. Wiedząc, że jednym z naturalnych wrogów węży są odporne na jad mangusty, Frank podał synowi zastrzyk z krwi zwierzaka. W ten sposób nie tylko ocalił Roberta przed śmiercią, ale również... zapewnił mu superszybkość.
Whizzer - różnice i podobieństwa między serialem i komiksem
Serialowy chłopak nie ma tak barwnej historii. Zdobył moce w wyniku eksperymentów laboratorium IGH - tego samego miejsca, które odpowiada za super siłę Jessiki. Obie postacie oprócz podobnie działającej mocy (komiksowy Whizzer nie musiał być przestraszony, żeby użyć szybkości) różnią się fizycznie. Jednak żółta bluza z niebieskimi elementami to aluzja do charakterystycznego kostiumu Roberta Franka. Bohaterowie mają też takie samo imię. Poza tym pojawiło się nawiązanie do komiksowej genezy Wizzera. Chłopak ma bowiem udomowioną mangustę imieniem Emil.
To oczywiście niejedyny Easter egg pojawiający się w „Jessice Jones”. Oba sezony serialu są dostępne w całości na platformie Netflix.
Oceń artykuł