Simpsonowie sparodiowali sceny po napisach końcowych znane z filmów Marvela

Kamil Kacperski
29.03.2018 13:01
kadr z serialu The Simpsons|undefined Fot. kadr z wideo

Jeżeli jest jedna zasada, która obowiązuje podczas każdego seansu filmu z MCU, to jest nią zostanie na swoich miejscach, kiedy na ekranie pojawiają się napisy końcowe, bo nigdy nie wiadomo co po nich zobaczymy.

Zasada jest doskonale znana wśród fanów filmów o Iron Manie, Spider-Manie, Kapitanie Ameryce i reszcie herosów z kart komiksów Marvela. Jednak (o dziwo) nie każdy jest fanem twórczości Domu M. Nie zalicza się do nich między innymi Homer Simpson, czyli głowa tytułowej rodzinki z serialu FOX-a. Korzystając z tej okazji, twórcy postanowili w przyjazny sposób ponaśmiewać się ze scen po napisach końcowych, które stały się niemal znakiem rozpoznawczym filmów MCU.

Odcinek zatytułowany „3 Scenes Plus a Tag from Marriage” został wyemitowany 25 marca 2018 roku. Rodzina Simpsonów, w składzie: Homer, Marge, Bart i Lisa, wybrała się na film Marvela. Kiedy na ekranie pojawiły się napisy końcowe, ojciec zaczął się szykować do wyjścia. Dzieciaki szybko jednak uświadomiły mu, że nie mogą jeszcze opuścić sali, gdyż w ten sposób przegapią dodatkowe sceny. Homer przystaje na prośby Barta i Lisy.

Wujek Ben żyje w uniwersum Simpsonów

Rodzina zostaje na swoim miejscu i już kilka sekund później widzowie stają się świadkami dwóch szalonych scenek po napisach końcowych. W pierwszej, dwóch złoczyńców (szef i pomagier) rozmawia o tym, w jaki sposób superbohaterska drużyna ich ostatnio pokonała. Chwilę później, szef strzela laserami do swojego sługusa, który po postrzale błyskawicznie wyparowuje. Okazuje się, że owym złym szefem jest wujek Spider-Mana, Ben. Pokręcona wersja wujka Bena kontynuuje szokowanie widzów, krzycząc, że „ogromnej mocy towarzyszy ZERO odpowiedzialności”, co jest oczywiście nawiązaniem do jednego z najbardziej znanych cytatów w historii komiksów.

Druga scenka po napisach jest bardziej humorystyczna i nawiązuje do pierwszego „post-credit scene” w MCU, które widzowie mieli okazję obejrzeć podczas seansu pierwszego „Iron Mana”. Do Nicka Fury'ego podchodzi tajemniczy jegomość noszący na oczach dwie czarne opaski. Mężczyzna tłumaczy byłemu szefowi S.H.I.E.L.D., że planuje stworzyć drużynę najlepszych „zbieraczy” na świecie. Na ekranie pojawia się logo fikcyjnego filmu „Assemblers Assemble”. Po zakończonym seansie, Simpsonowie zaczynają dyskutować na temat ilości filmów Marvela, śmiejąc się, że następna produkcja trafi do kin już za 10 minut.

Nawiązania do komiksów w „Simpsonach”

Nie jest to oczywiście pierwsze nawiązanie Simpsonów do komiksów. W przeszłości Bart wcielał się w Batmana, a także w Supermana, Homer przypadkowo zamienił się w Hulka, a w pełnometrażowym filmie, jedną z głównych postaci był prosiak o imieniu Spider-Chrum. Dla przypomnienia niemalże legendarna już piosenka o walecznej śwince:

„Simpsonowie” w Polsce są obecnie emitowani na antenie telewizji Fox Comedy. Niestety, na razie nie wiadomo kiedy odcinek o Avengerach zostanie pokazany polskiej publiczności.

Kamil Kacperski Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.