Twórca "Ricka i Morty'ego" został oskarżony o przemoc domową. Grozi mu 7 lat więzienia

Współtwórca "Ricka i Morty'ego" Justin Roiland usłyszał poważne zarzuty. Scenarzysta/aktor miał się dopuścić przemocy domowej.
Twórca Ricka i Morty'ego usłyszał zarzuty o przemoc domową
Jak podaje Deadline, Justin Roiland usłyszał zarzut przestępstwa przemocy domowej i uszkodzenia ciała ofiary, a także zarzut przetrzymywania drugiej osoby wbrew ich woli. Z dokumentów sądowych wynika, że "Jane Doe" zgłosiła sprawę do sądu w maju 2020 roku, a do samych zdarzeń miało dojść w styczniu tego samego roku.
Jak zauważa portal, bazując na prawie w stanie Kalifornia, twórca i odtwórca tytułowych postaci w "Ricku i Mortym" może trafić do więzienia na 7 lat i mieć do zapłacenia dość duże mandaty.
Na razie nie zaplanowano oficjalnej rozprawy sądowej, ale podobno Roiland może otrzymać ofertę ugody. Twórca na przesłuchaniu 10 stycznia 2023 roku wyjaśnił, że jest niewinny i jest zobowiązany pojawić się na kolejnym przesłuchaniu 27 kwietnia 2023 roku. Być może wtedy zostanie podjęte decyzja.
Na temat sprawy wypowiedział się prawnik Roilanda, T. Edward Welbourn. Jak czytamy w oświadczeniu na Deadline:
Żeby było jasne - nie tylko Justin jest niewinny, jesteśmy też prawie pewni, że prokurator oddali sprawę, kiedy zapozna się z naszymi dowodami i przeprowadzi ich dogłębną analizę. Nie możemy się doczekać, by oczyścić dobre imię Justina.
Roiland zapłacił już w tej sprawie mandat w wysokości 50 tysięcy dolarów w sierpniu 2020 roku. Twórca dostał również zakaz zbliżania się do domniemanej ofiary. Tak jak wspomnieliśmy, więcej informacji otrzymamy po kolejnym przesłuchaniu twórcy pod koniec kwietnia 2023 roku.
Oceń artykuł