AC/DC – Rock or Bust
Na najnowszej płycie zespół AC/DC kompletnie nie ma zamiaru się zmieniać. Nie musi też się z nikim ścigać.
To jedna z tych płyt, która powoduje uśmiech na mojej twarzy i ironiczne spojrzenia w stronę tych, którzy próbują w kompozycjach, aranżacjach i możliwościach, jakie dają dzisiejsze studia nagraniowe pokazywać nam, jaka to fantastyczna jest obecna technika i jakie to cuda można obecnie „ukręcić” w studio. W tym przypadku nic z tego. Pudło…
AC/DC znów pokazał nam, że kompletnie nie ma zamiaru się zmieniać. Do prawdy zadziwiające jest, jak można przez lata ukształtować swój styl, by przy okazji nagrywania kolejnych płyt nie starać się iść za modą, trendami w muzyce, by nie musieć się ścigać z nikim i nikomu udowadniać swojej wielkości. „Play Ball”, „Rock The Blues Away” czy „Hard Times” powodują, że mamy nieodparte wrażenie, jakby czas się zatrzymał. Nie pierwszy raz zresztą. To tylko świadczy o niezmiennej wielkości zespołu i to w tym przypadku daje wyjątkową frajdę.
Mamy zatem nową płytę, a jednocześnie starą i wciąż od lat na wysokim poziomie. To jest pozycja obowiązkowa dla każdego, kto docenia abecadło rocka. Idealny prezent pod choinkę i zarazem jeden z niewielu precyzyjnych dowodów na świecie, że w prostocie siła…
Warto znać, warto mieć i warto polecać.
Ocena: 4/5
Oceń artykuł
