Alice Cooper o tym, jak prawie zastrzelił Elvisa Presleya

Jakub Gańko
24.04.2017 13:46
Alice Cooper o tym, jak prawie zastrzelił Elvisa Presleya Fot. AFP / East News + Collection Christophel / East News

Legendarnemu wokaliście zebrało się na cokolwiek szokujące wspominki dotyczące jego kolegi po fachu...

Nie bez powodu Alice Cooper nazywany jest ojcem chrzestnym shock rocka. To on jako jeden z pierwszych zaczął korzystać na scenie ze sztucznej krwi czy scenografii rodem z horroru. Taki Marilyn Manson, czy inni jego rówieśnicy, to przy nim pikuś. Szczególnie że niewiele brakowało, by zapisał się na kartach historii nie tylko swoją twórczością...

Muzyk miał bowiem okazję, by... zastrzelić Elvisa Presleya. Niewiele brakowało, by do takiej właśnie tragedii doszło w 1971 roku w Las Vegas podczas festiwalu King of Rock and Roll. Cooper trzymał króla rock'n'rolla na muszce rewolweru w kuchni jego własnego pokoju hotelowego.

Słyszałem, jak mój wewnętrzny diabełek szeptał mi do ucha: „Postrzel go. Ale to by dopiero była historia. Nie zabijaj go, po prostu go postrzel”.

Na szczęście do niczego takiego nie doszło. Elvis bowiem sam zaprosił Alice Coopera do siebie właśnie po to, by pokazać mu, jak pozbawić kogoś broni. I sam kazał mu do siebie wycelować tylko po to, by chwilę później powalić go na ziemię i wykopać mu pistolet z ręki.

Dostałem wtedy telefon, że Elvis chce mnie poznać. Pojechałem więc do Hiltona, wsiadłem do windy, a tam Liza Minnelli, Chubby Checker, Linda Lovelace i ja... Dojechaliśmy na górę, wychodzi do nas Elvis i mówi: „Hej kolego, to ty jesteś tym dzieciakiem z wężem, co nie? Czadowo. Uwielbiam ten makijaż i całą resztę”. Wtedy właśnie zabrał mnie do kuchni.

Sam twórca „Welcome to My Nightmare” wspomina, że łączyła ich z Elvisem Presleyem wyjątkowa przyjaźń. Obaj też darzyli dużym szacunkiem swoją twórczość. Zresztą to właśnie Elvis zainspirował go do kariery scenicznej. Na długo zanim zaczął grać w zespole, zaczynał od imitowania króla rock'n'rolla przed lustrem.

Szanowaliśmy się nawzajem w ten dziwny sposób. Podobało mu się, że robię to samo, co on - szokowałem dzieciaki i publikę. Był pod wrażeniem, że komuś nadal chce się to robić.

 

Jakub Gańko Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.