Bill Ward wydał solową płytę

Poprzednie solowe płyty Billa Warda ukazały się wiele lat temu: „Ward One: Along” pochodzi z 1990, a „When the Bough Breaks” – z 1997 roku. Perkusista porównuje z nimi najnowszy album.

Jest mocniejszy; mocniej kopie. Większość materiału jest naprawdę ciężka. Jeśli zaś chodzi o teksty, jest bardzo aktualny.

Muzyk wcale tego nie zamierzał. Po prostu przelewał na papier to, co chodziło mu po głowie. Dopiero po fakcie, już po masteringu płyty w styczniu tego roku, zorientował się, jaki wydźwięk mają jego teksty.

Pomyślałem „O, mój Boże! To, o czym pisaliśmy, pojawia się każdego dnia w telewizji. Większość jest o religii; większość jest o wojnie. To rzeczy, które kręcą światem.

Album „Accountable Beasts” udostępniony został właśnie w serwisie iTunes. Niedługo powinien ukazać się także na tradycyjnych płytach kompaktowych. Zanim pojawi się pierwszy singiel go promujący, przypomnijcie sobie utwór „Hate”, który otwierał solowy krążek artysty sprzed 18 lat.

Bill Ward prace nad najnowszym wydawnictwem rozpoczął dawno temu. Spora jego część gotowa była już w 2013 roku. Wtedy zaczęło dokuczać mu prawe ramię. Gra na perkusji stała się niemożliwa. Muzyk, aby wyeliminować ból, poddał się operacji. To niestety nie był koniec jego problemów ze zdrowiem.

Kilka dni po pierwszej interwencji chirurgicznej, trochę ponad półtora roku temu, perkusista znów trafił do szpitala – tym razem z bólem brzucha. Musiał poddać się drugiemu zabiegowi. Rehabilitacja na szczęście przebiegała pomyślnie. Bill Ward wrócił do gry na perkusji w maju 2014 roku. Niestety, wskutek medialnych sporów, wciąż nie w Black Sabbath.

Tracklista „Accountable Beasts”:

1. Leaf Killers
2. Accountable Beasts
3. Katastrophic World
4. D.O.T.H.
5. First Day Back
6. As It Is in Heaven
7. Ashes
8. Straws
9. The Wall of Death