Chester Bennington załamał się negatywnymi ocenami płyty "One More Light". Hejt doprowadził go do samobójstwa?

Chester Bennington nie poradził sobie z hejtem po wydaniu ostatniej płyty Linkin Park. Czy to było powodem tragedii?
Chester Bennington popełnił samobójstwo 20 lipca 2017 w swojej prywatnej rezydencji w Los Angeles. Zespół wówczas promował najnowszy krążek "One More Light", który ukazał się 19 maja 2017. Album nie przypadł do gustu wielu fanom Linkin Park, którzy liczyli na mniej popowy materiał. Na jednym z koncertów fan Linkin Park rzucił kubkiem w Benningtona, gdy kapela wykonywała piosenkę "Heavy" z nowej płyty. Okazuje się, że wokalista bardzo przejmował się krytyką ze strony swoich wielbicieli. Czy negatywne oceny płyty "One More Light" wpłynęły na stan Chestera i doprowadziły do tragedii?
Chester Bennington załamał się negatywnymi ocenami płyty "One More Light". Hejt doprowadził go do samobójstwa?
Sean Dowdell, przyjaciel i muzyk kapeli Grey Daze, w której udzielał się Bennington, w wywiadzie z Kaaos TV wypowiedział się na temat samobójstwa Chestera. Przyznał, że wokalista był wesołą osobą. Według niego, właśnie tak działa depresja - osoby, które na nią cierpią są towarzyskie i uśmiechnięte, nie dzielą się z innymi swoim cierpieniem. Według niego, negatywne komentarze dotyczące ostatniej płyty Linkin Park bardzo przygnębiły Chestera:
Gdy zespół wydał "One More Light", krążek nie został tak przyjęty, jak się tego spodziewał Chester. Zalała go fala hejtu i bardzo go to przygnębiło. Był załamany, jechał po ludziach na Twitterze i był wściekły.
Mimo tego, że Dowdell tłumaczył mu, by się nie przejmował opiniami hejterów, Chester nie był w stanie sobie z tym poradzić:
Linki Park pracował ciężko nad tą płytą, przyzwyczaili się, że ich materiał jest dobrze przyjmowany i wielbiciele kapeli są zadowoleni. Gdy ukazał się "One More Light" nadal 95% fanów było zadowolonych z materiału, ale te 5% narzekało i poświęcało temu sporo czasu.(...) To wszystko miało na niego negatywny wpływ.
Sean Dowdell wyznał, że Chester był molestowany w dzieciństwie i to mocno wpłynęło na jego psychikę. Nigdy nie czuł się wystarczająco dobry i nawet pochwały jego fanów nie pomagały mu w zbudowaniu silnego poczucia własnej wartości. Dowdell wielokrotnie mu powtarzał, że jest świetną osobą i dobrym przyjacielem.
Zobacz także: Ostatni koncert Linkin Park z Chesterem Benningtonem
Oceń artykuł