Corey Taylor wytrącił telefon fanowi Slipknota

Jakub Gańko
11.07.2016 11:58
Corey Taylor wytrącił telefon fanowi Slipknota Fot. kadr z wideo

Używanie telefonu komórkowego na koncertach robi się coraz niebezpieczniejsze. Tym razem udowodnił to wokalista Slipknota.

Jeśli masz iść na koncert tylko po to, żeby rozpraszać siebie i artystę swoim smartfonem, to już lepiej zostań w domu - to wydaje się takie proste. Jak jednak pokazują reakcje coraz większej liczby muzyków, wcale nie dla wszystkich. Wiemy już, że zarówno Wes Borland z Limp Bizkit, jak i poppunkowcy z The Story So Far nie są fanami robienia selfie na scenie. Swoje zdanie o używaniu telefonu na koncertach jasno też pokazał lider Disturbed...

Teraz do tego grona dołączył Corey Taylor, który wyraźnie dał do zrozumienia, co myśli o fanach, którzy spędzają czas wpatrzeni w smartfona, zamiast skupiać się na scenicznych popisach Slipknota. Stojąc w pierwszym rzędzie, było to rzeczywiście dość nieodpowiedzialne, mało kto chyba jednak spodziewał się takiego przebiegu całej sytuacji...

Nagranie, w którym Corey brutalnie przywołuje do porządku zajętego telefonem fana trafiło na oficjalnego Twittera grupy:

W serii kolejnych tweetów - już ze swojego prywatnego konta - wokalista sprecyzował, co konkretnie zaszło pod sceną. Zapewnił, że fan, któremu wytrącił z ręki telefon, potrafił zrozumieć swój błąd i jeszcze razem się z tego śmiali. Wyjaśnił również swoje prawo do wkurzenia, kiedy daje z siebie wszystko - mimo kontuzji - a ktoś zdaje się nie poświęcać mu uwagi.

Corey nie pierwszy raz dał do zrozumienia, że nie jest miłośnikiem korzystania z telefonów w trakcie występów. Już w 2014 roku przekonywał, że jego zdaniem jeśli ktoś filmuje i robi zdjęcia przez cały wieczór, to raczej nie pozostaje mu już wiele czasu na czerpanie przyjemności z widowiska. W końcu takie zabawki tylko rozpraszają i nie tylko jego zdaniem są oznaką braku szacunku do artysty.

Tylu ludzi ma dziś wzrok wręcz przyklejony do swojego telefonu i nie zwraca na nic uwagi, że za każdym razem, gdy widzę, jak ktoś się potyka idąc ulicą, wytykam go palcem i wyśmiewam - jestem w tym naprawdę bezlitosny. Robię się głośny i nieprzyjemny, wręcz zaczepiam innych przechodniów i pytam, czy to widzieli, bo ja się naprawdę nieźle uśmiałem.

Cóż, gdy wokalista tak stawia sprawę, nie można się już szczególnie dziwić, że jest w stanie własnoręcznie wytrącić telefon fanom pod sceną... Zresztą wylewał już wcześniej na takie osoby całe butelki wody i zapowiedział, że jeśli dostrzeże kiedykolwiek kogoś z selfie stickiem, spierze go na kwaśne jabłko kijem krykietowym.

A Wy korzystacie z telefonów na koncertach?

Jakub Gańko Redaktor antyradia
CZYTAJ TAKŻE
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.