Damon Albarn: Reaktywuję Gorillaz!

Współtwórca wirtualnego zespołu, Damon Albarn, miał ostatnio sporo pracy przy innych projektach, ale w końcu zatęsknił za 2D i spółką?
Gorillaz formalnie nigdy się nie rozpadło. Po prostu 21 grudnia 2010 roku podczas koncertu w Auckland na Nowej Zelandii Damon Albarn ogłosił, że to był ich ostatni występ z płytą „Plastic Beach”. Teraz pomysłodawca grupy w „The Sydney Morning Herald” ogłosił, że „jest w trakcie reaktywacji Gorillaz”.
Nie wiadomo, czy „etap reaktywacji” oznacza, że dogadał się już z rysownikiem Jamie Hewlettem, czy gromadzi już wokół siebie prawdziwych muzyków. A może na razie porozumiał się jedynie z wirtualnymi członkami zespołu: wokalistą 2D, gitarzystką Noodle, basistą Murdokiem Niccalsem i perkusistą Russelem Hobbsem.
Albarn twierdzi, że już pracuje nad nową płytą Gorillaz. Kiedy możemy się jej spodziewać? Niestety nieprędko – bo dopiero w 2016 roku.
Muzyk wrócił właśnie z trasy promującej jego pierwszy solowy album „Everyday Robots” z kwietnia 2014 roku. Przed Gorillaz chce jeszcze znaleźć czas na nagranie napisanych już piosenek grupy The Good, The Bad, & The Queen.
Dobrze, że nie wie, co dalej z Blur. Ich ostatnia płyta „Think Tank” pochodzi z 2003 roku. Po reaktywacji w 2008 roku nie nagrali żadnego całego albumu. Gdyby się na to zanosiło, Gorillaz pewnie zeszłoby na dalszy plan...
Jeszcze 2 lata... Przy dobrych wiatrach może 1,5 roku. Lepiej przypomnijmy sobie stare „Feel Good Inc.” z płyty „Demon Days”.
Oceń artykuł