Damon Albarn zagrał w parku rozrywki Banksy'ego

Muzyk odwiedził Dismaland, czyli park zabaw z koszmarów, stworzony przez brytyjskiego artystę. Jak wyglądał występ współzałożyciela zespołów Blur i Gorillaz?
Był to ostatni weekend, w którym przerażający park przyjmował gości. Z tej okazji na scenie pojawiła się rosyjska grupa Pussy Riot oraz Damon Albarn, który wystąpił razem z zespołem De La Soul. Wokalistę można było usłyszeć w numerze „Feel Good Inc.” z płyty „Demon Days”, wydanej w 2005 roku.
Sprawdźcie, jak brzmiał Albarn, mimo problemów z mikrofonem, w jedynym na świecie „parku nierozrywki” - Dismalandzie.
Dismaland to do tej pory największy z projektów brytyjskiego artysty Banksy'ego. Park został stworzony w opuszczonym centrum pływackim w Weston-super-Mare w Wielkiej Brytanii i otwarty 21 sierpnia 2015 roku.
Artysta chciał nawiązać nazwą miejsca do Disneylandu, który został w tym wypadku sparodiowany. W parku zostały stworzone m.in. ognisko do palenia książek, wyrzutnie granatów i łódź ze strasznymi lalkami. Pojawiły się też przerażający Kopciuszek zniekształcony po wypadku w karetce z dyni i potworna Mała Syrenka.
Albarn i De La Soul wystąpili w zastępstwie za grupę Massive Attack, która w ostatnim momencie musiała odwołać swój występ. Podobnie jak inni goście koncertu wokalista miał na sobie maskę. Poprosił o to Banksy, który podobno również pojawił się w parku. Artysta nie chce, aby poznano jego tożsamość i tylko w ten sposób mógł uczestniczyć w wydarzeniu.
Albarn i Banksy mieli już okazję wcześniej współpracować. Artysta jest autorem okładki siódmego albumu studyjnego Blur - „Think Tank” - wydanego w 2003 roku.
To prawdopodobnie ostatni koncert, który odbył się w Dismalandzie. Wcześniej w parku Banksy'ego wystąpili też Run The Jewels, Savages i Sleaford Mods.
Oceń artykuł