Dwie twarze Coreya Taylora

Z jednej strony Slipknot, z drugiej – Stone Sour. Wokalista obu tych kapel, Corey Taylor, bywa trochę rozdarty. Dlatego ostatnio założył podwójną maskę?
Maski muzyków Slipknota ewoluowały od debiutanckiej płyty z 1999 roku. Frontman zespołu mówi, że to naturalne:
Ludzie jak ja, Clown, Sid i paru innych, drastycznie się zmieniają. Dla mnie maska reprezentuje osobę, która jest za nią. Czas mija, nikt nie pozostaje taki sam – w to wierzę.
W ostatnim teledysku zespołu – „The Devil in I” – trochę zaskoczył nawet przyzwyczajonych do zmian fanów – założył maskę składającą się z dwóch części. Tak tłumaczy dlaczego:
Ta maska zdecydowanie ma reprezentować osobę za nią, ale potem też osobę za tą osobą – to jeden z powodów dlaczego ma dwie części. Możecie spróbować zerwać jedną, ale ciągle będzie coś reprezentowała. To tak, jakby mieć dwie różne twarze, choć to wciąż ta sama osoba.
Myśleliście, że te dwie części to po to, by łatwiej było śpiewać? A jednak… Corey Taylor dalej nawiązuje trochę do swoich dwóch muzycznych wcieleń: w Slipknocie i Stone Sour. Przyznaje, że oba zespoły mocno wpłynęły na to, kim jest teraz.
Pomogły mi osiągnąć wspaniałe rzeczy. Ze Slipknotem to psychoza na dobre i złe, dużo złości i wiele tematów. Pomaga mi to rozpracować pozytywnie sprawy i pozostać sobą. Stone Sour to jakby druga strona tej samej monety. Jest bardziej osobisty i pozwala mi pokazać się z bardziej gadatliwej strony.
Zobaczcie podwójną maskę Taylora w „The Devil in I”:
Slipknot 21 października 2014 roku wyda kolejny studyjny album – „.5: The Gray Chapter”, a Stone Sour na przyszły rok zapowiada płytę z coverami. Będziemy mieć następną dobrą okazję, aby lepiej przyjrzeć się rozdarciu Taylora.
Oceń artykuł