Gitarzysta Batushki w oświadczeniu: Mój były wokalista próbuje odebrać mi zespół [WIDEO]

Aleksandra Degórska
31.12.2018 11:37
Batushka|undefined Fot. Romana Makówka / Antyradio.pl

Krzysztof Drabikowski postanowił nagrać wideo, w którym opowiedział o tym, co wydarzyło się w Batushce.

23 grudnia 2018 roku na Instagramie Batushki pojawiła się informacja, że zespół rozstał się z wokalistą. Wpis został podpisany przez Krzysztofa Drabikowskiego. Muzyk zakończył współpracę z Bartłomiejem Krysiukiem ze względu na jego próby przechwycenia zespołu. Wkrótce po tym konto Batushki na Instagramie zostało usunięte, zaś na Facebooku pojawiła się informacja, że Batushka wyrzuciła z zespołu gitarzystę, który nie oddał dostępu do konta na Instagramie. Te informacje mocno podzieliły fanów Batushki.

Gitarzysta Batushki nagrał oświadczenie

Krzysztof Drabikowski postanowił nagrać krótkie nagranie, w którym przedstawił swój punkt widzenia. Muzyk wyznał, że stworzył to wideo, ponieważ nie ma on już dostępu do strony internetowej Batushki, fanpage'a na Facebooku, sklepu internetowego i konta na Instagramie. Co za tym idzie gitarzysta mógł jedynie nagrać wideo na YouTube, by opowiedzieć o całej sytuacji:

Stworzyłem Batushkę wiosną 2015 roku. Jestem autorem muzyki, tekstów utworów, nazwy projektu, obrazu znanego z okładki albumu i ogólnego mnisiego wizerunku. Dokonałem aranżacji muzycznych, napisałem melodie i nagrałem większość instrumentów na albumie Litourgiya w moim prywatnym domowym studiu. Na sam koniec zaprosiłem Bartłomieja Krysiuka do nagrania partii wokalu zgodnie z moimi wytycznymi, a także Marcina Bielemiuka by nagrał ułożone przeze mnie partie bębnów na perkusji akustycznej.

Z założenia Batushka miała być anonimowym projektem, a krążek wydany przez wytwórnię Krysiuka odniósł spory sukces. Co za tym idzie zespół zaczął sporo koncertować:

W ciągu ostatnich dwóch lat napisałem i nagrałem materiał na drugi album Batushki, a Krysiuk wciąż naciskał abyśmy go oficjalnie wydali tak szybko, jak to możliwe. Ponieważ wciąż nie byłem do końca zadowolony z końcowego brzmienia, odłożyłem na później wydanie następcy Litourgiya, co Krysiuk skwitował oświadczeniem, że opuszcza zespół.

Okazało się, że wokalista postanowił nagrać razem ze swoimi muzykami nowy krążek sygnowany nazwą zespołu Batushka:

W piątek 21 grudnia dowiedziałem się, że Krysiuk zatrudnił muzyków do wyprodukowania albumu, który zamierzał wydać jako nową płytę Batushki, za moimi plecami! Zarejestrował także Batushkę jako swój osobisty znak handlowy. Zanim udało mi się cokolwiek zrobić, odciął mi dostęp do wszystkich platform medialnych Batushki i próbuje wprowadzić jakąś cenzurę we wszystkich mediach zainteresowanych sytuacją zespołu. W odpowiedzi podjąłem kroki prawne i mój prawnik doradził mi, by nie udzielać na ten temat więcej informacji. Wszystkie nowe zdjęcia, które widzicie na stronie internetowej i na facebooku to Krysiuk i przypadkowi ludzie, tacy jak jego syn, udający Batushkę.

Muzyk twierdzi, że organizatorzy wszystkich nadchodzących festiwali, na których ma zagrać Batushka, podpisywali umowy z Krysiukiem. Posłuchajcie całego oświadczenia Krzysztofa Drabikowskiego:

Warto zatem śledzić losy zespołu, bo co rusz pojawiają się nowe informacje w sprawie muzyków. Polska publiczność mogła ostatnio podziwiać Batushkę na scenie w ramach koncertów Merry Christless 2018.

Aleksandra Degórska Redaktor antyradia
Logo 18plus

Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych jeżeli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.