Gitarzysty Rammsteina nie cieszy nagrywanie płyt

Richard Z. Kruspe, który aktualnie zajmuje się promowaniem zespołu Emigrate, opowiedział o różnicach w tworzeniu dwóch projektów. Co mu nie pasuje?
Na pytanie czy nagrywanie z zespołem Rammstein jest przyjemne, Kruspe odpowiedział:
Nie. Nie ma mowy. Nie jest. Nie dla mnie. To działa, ale doświadczyłem wiele cierpienia.
Co jest takiego złego w grupie, która przyniosła mu popularność?
Kocham ten zespół, a sposób w jaki pracujemy jest jedynym, który działa i ja to rozumiem. Ale grając w Emigrate i stopniowo poznając samego siebie, stwierdzam, że wolę być tym, który sprawuje kontrolę nad wszystkim i zawsze mówi ostatnie słowo. To czyni ze mnie lepszego muzyka.
Zatem jak jest naprawdę?
Rammstein jest demokratycznym zespołem i czasami decyzje podejmowane na jego temat są egoistyczne, nie zwraca się uwagi na muzykę. W mojej kapeli tego nie ma. To sprawia, że doświadczenia w studiach nagraniowych są o wiele bardziej przyjemne właśnie z Emigrate.
A jakie plany ma delikatnie znienawidzony przez gitarzystę Rammstein?
Wydajemy koncertowe DVD, potem kolejne koncertowe DVD i kolejne... Myślę, że teraz jest moment, w którym każdy powinien zająć się swoimi sprawami. To ważne, ponieważ Rammstein zawsze był zespołem, który potrzebował czasu, słuchał siebie, swoich potrzeb i tego ile czasu przerwy pomiędzy albumami potrzebuje.
Jedną z dobrych zmian w przemyśle muzycznym jest to, że nie musisz wydawać już jednej płyty rocznie, jeżeli nie jest to konieczne. Lubię ideę nabierania oddechu między albumami. Myślę, że powrócimy do Rammsteina. Kocham z nimi koncertować i jeśli ktoś będzie miał wizję na nową płytę, to ją nagramy.
Przynajmniej na koniec coś pozytywnego...
Nowy krążek zespołu Emigrate, „Silent So Long”, ukaże się już 4 listopada 2014. Płyta wyprodukowana w całości przez członków zespołu została zmiksowana na przełomie lutego i marca tego roku przez Bena Grosse. Goście specjalni, którzy brali udział w nagraniach to: Lemmy Kilmister, Jonathan Davis, Marilyn Manson, Peaches i Frank Delle z zespołu Seed.
Oceń artykuł